Nie Kupuj bez rodowodu-ADOPTUJ
Siberian Husky - pies z duszą sportowca.
Siberian husky to rasa psów stworzona do pracy w zaprzęgu. W związku z tym uwielbiają współpracę z człowiekiem i ruch. Husky powinien mieć jak najwięcej możliwości do spełniana swojego pierwotnego zadania - pracy w zaprzęgu w przeciwnym razie staje się apatyczny i nieszczęśliwy. Z tego powodu jest to rasa dla ludzi lubiących aktywny tryb życia. Jak mówi znane wszystkim miłośnikom rasy powiedzenie “szczęśliwy husky to zmęczony husky”. Większość ludzi uważa, że zapewnienie psom tej rasy odpowiedniej ilości ruchu i pracy w zaprzęgu jest problematyczne i dla zwykłego człowieka nieosiągalne. Nic bardziej mylnego. Zaprzęg to już jeden pies i człowiek - biegnący, bądź jadący na rowerze/hulajnodze. Są dyscypliny sportu psich zaprzęgów dostępne dla każdego i nie trzeba mieć stada psów, ani specjalnych umiejętności. Można je uprawiać rekreacyjnie bądź spróbować rywalizacji na zawodach. Dyscypliny te to Canicross, Bikejoring, Skijoring, pulka i Scooter.
Schronisko – większości z nas kojarzy się niezbyt miło . Zazwyczaj wyobrażamy sobie je jako zaniedbane
miejsce z licznymi klatkami , w których tłoczą się psy lub koty . . . i niejednokrotnie nasze wyobrażenia wcale nie są błędne .
Wybieramy się tam jednak z nadzieją znalezienia tego jedynego , wymarzonego psa , który będzie naszym najlepszym przyjacielem . I chociaż to właśnie w takich miejscach przebywają istoty , które potrzebują naszej pomocy . . . łaknące miłości i poczucia bezpieczeństwa . . . to jednak wiele z nich ma za sobą życiowe perypetie , które na zawsze odcisnęły swoje piętno w ich psychice .
Dlatego nieraz trzeba przełamać nieufność , lęk i niepewność takiego psa . Zazwyczaj bowiem nie znamy przecież przeszłości psa , nie wiemy czy i jakich urazów doznał ze strony ludzi lub innych zwierząt , a przecież te wszystkie doświadczenia ukształtowały jego obecny charakter .
Ważne jest zatem aby jak najwięcej próbować dowiedzieć się o wybranym psie jeszcze w samym schronisku , nawet jeżeli informacje są bardzo ogólnikowe .
Psy w schronisku można podzielić na typy :
PRZYJAZNY – to psy , które za wszelką cenę chce zwrócić na siebie uwagą , mają wypisane w oczach :
" weź właśnie mnie ". Taki pies szybko się uczy i stara się przypodobać wszystkim
domownikom . Prawdopodobnie nie będzie z nim większych kłopotów wychowawczych .
Może się jednak okazać , że równie szybko poczuje się najważniejszym członkiem
rodziny i zacznie nam „ wchodzić na głowę ”.
OBOJĘTNY – te psy nie skaczą na siatki , witając entuzjastycznie każdego potencjalnego właściciela , nie
próbują zwrócić na siebie uwagi . Są słabsze psychicznie lub nie czują się pewnie wśród jazgotu pobratymców . A może zwyczajnie siedzi w schronisku już od jakiegoś czasu i nie podziela nadziei współtowarzyszy z boksu, że każdy przechodzacy człowiek może być właśnie tym, który wezmie go do domu. Z takim psem trzeba pracować nieco dłużej , ale z każdym dniem jego postępów będziesz coraz bardziej
dumny , że wybrałeś właśnie jego i dałeś mu szansę przeżycia wielu lat w normalnym domu .
ZALĘKNIONY – te psy siedzą w rogu kojca i trzęsą się ze strachu, boją się wyciągniętej ręki, reagują warknięciem na próbę zbliżenia się. Prawdopodobnie doświadczenie porzucenia odbiło się mocno na jego psychice. Taki pies wymaga trochę pracy, oswajania w której pomóc Ci mogą wolontariusze. Bardzo często taki pies w nowym domu szybko wraca do równowagi psychicznej ale może też zdażyć się że do końca życia będzie miał jakieś lęki i obsesje (typu niechęć do zostawania samemu w domu, reakcje agresywne). Warto przemyśleć czy podołamy takiej adopcji ale pomoc takiemu właśnie psu da nam największą satysfakcję . Poza tym aż strach pomyśleć , jaki los czeka takiego psa , jeśli miałby spędzić całe życie w schronisku .
Pamiętajmy że typy te są jedynie orientacyjnym podziałem- bardzo często psychika psa stanowi mieszankę tych trzech postaw. W określeniu charakteru psa najlepiej pomoże nam wolontariusz zajmujący się nim na codzień w schronisku.
Pamiętajmy też o spacerze przed adopcją! W przypadku dwóch ostatnich typów polecam wręcz spacer kilkukrotny, dzięki temu zaobserwujemy czy stosunek psa do nas zmienia się w jakiś sposób wraz z upływem czasu. Nie martwmy się że w międzyczasie ktoś zdąży adoptować wybranego przez nas psa- możemy go sobie zarezerwować na jakiś czas w schronisku.
Kolejna zasada- pies za kratkami a poza bramą schroniska to nieraz dwa różne zwierzaki. Najbardziej zalękniony moze się okazać prawdziwym wulkanem energii!!!
Tak ! Decyzja podjęta – adoptujemy psiaka.
Jeszcze tylko weryfikacja, czy aby damy sobie radę. Jeszcze ostatnie zakupy typu obroża i smycz...
I przychodzi moment kiedy przepełnia cię ogromna radość.
Czujesz się niemal jak matka oczekująca na dziecko.
Wyobrażasz sobie, jak będzie wspaniale kiedy psiak zamieszka w twoim domu.
Będzie kochany i wdzięczny, bo przecież zabierasz go z tego okropnego miejsca jakim jest schronisko.
Takie są wyobrażenia. A jaka jest rzeczywistość?
Rzadko zdarzają się w schroniskach psy pogodne i ufne, a tym bardziej kiedy mówimy o husky.
Nie znamy jego przyszłości, ale możemy kreować jego przyszłe zachowania.
Pamiętaj przede wszystkim, że pies po kilku miesiacach zapomina o większości złych doświadczeń (pozostaną one raczej w jego podświadomości, w postaci odruchów warunkowych), nie będzie też pamiętał że jesteś jego "wybawcą" i nie będzie z wdzięczności leżał z Tobą przed telewizorem...
Przywozisz do domu przestraszoną istotę. Przestraszoną i zagubioną w całej tej rzeczywistości. Nie zna jeszcze zasad jakie panują w twoim domu. Nie zna jeszcze miejsca. I przede wszystkim nie zna Ciebie!
Pies ze schroniska to pies z „przeszłością”. Częściej musisz się liczyć z tym, że będzie bojaźliwy albo wręcz agresywny.
Czego się może bać ? Wszystkiego :
- Może się bać głośnego mówienia – dla niego to może być krzyk.
- Może się bać wychodzenia na nieznany mu teren .
- Może się bać innych psów.
- Ale może się też bać człowieka, szczególnie mężczyzn.
W tym przypadku sprawdza się przysłowie „najlepszą obrona jest atak” – w tym przypadku atak może oznaczać agresję. Agresję przy karmieniu. Agresję przy dotyku. Agresję w stosunku do innych psów.
Dlatego od samego początku musimy uzbroić się w wielkie pokłady cierpliwości i spokoju , aby dodatkowo nie stresować psa i przede wszystkim nie zniechęcić go do nas .
PIERWSZE CHWILE PO ADOPCJI
Przewóz psa do nowego domu może okazać się dla niego bardzo stresujący . Pies może zwymiotować lub załatwić się ze strachu . Może także nie chcieć wsiąść do samochodu ze strach przed kolejnym porzuceniem .
Po powrocie ze schroniska pozwólmy psu spokojnie zapoznać się z nowym otoczeniem , pokażmy mu jego miejsce uprzednio przygotowane oraz dajmy mu wodę i pozostawmy w spokoju . Przez pierwsze dni nie spraszamy znajomych (a tymbardziej znajomych wraz z własnymi psami!!!) aby zobaczyli nasze włochate cudo i nie zostawiajmy go samego w domu – spokój i poczucie stabilności to podstawa . W pierwszych dniach nie należy zbytnio "interesowac" się psem czyli nie narzucać się, co pozwioli mu na obserwowanie i poznawanie wszystkiego wokół, a z czasem sam zacznie łaknąc naszego towarzystwa.
KARMIENIE
Przejście ze schroniskowej „diety” na nową może spowodować wymioty lub biegunkę ( jest to związane z samym stresem poadopcyjnym ). Nie trzeba od razu biegać do weterynarza , a jednie zastosować prostą, łatwo strawną dietę , np. ryż z gotowanymi warzywami w niedużych ilościach. Podając psu nowy rodzaj suchej karmy zacznijmy stopniowo od malutkich porcji , aby żołądek przywyknął do niej . I oczywiście podstawowa zasada : podajemy posiłek zawsze o tej samej porze , ok. 2 –3 razy dziennie . Póxniej , w przypadku dorosłego psa ( po okresie adaptacyjnym ) wystarczy nawet raz dziennie .
Z pewnością nie należy podawac psu słodyczy , których normalnie nie powinno się dawać , a co dopiero w takiej sytuacji .
OSWAJANIE
3 podstawowe sprawy : spokój , opanowanie i konsekwencja .
Musimy bacznie obserowac psa , aby wiedziec jakie ewentualne sytuacje wywołuja u niego agresję i stopniowo starać się je eliminowac .
Aby nauczyć psa, jakie zasady panują w twoim domu nigdy nie wolno podnieść na niego ręki. Nie możesz także pokazać, że boisz się jego ostrych kłów, które pokazał ci gdy coś mu się nie spodobało. To przywódca stada je pierwszy. Przywódca pierwszy wchodzi w drzwi. Przywódca decyduje, kiedy jest pora na pieszczotę czy zabawę. Ty musisz stać się przywódcą jego stada. Pies szybko zrozumie, że ręka która go karmi jest dobra i jej nie zaatakuje.
Aby pies traktował nas jak przywódcę trzeba po prostu czasem... nie zwracać na niego uwagi. Przywódca wracając z łowów (w tym przypadku pracy, szkoły, zakupów) przez pewnien czas ignoruje członków swojego stada. Kiedy już opadną emoce związane z powrotem, w tym wypadku pies położy się spokojnie i przestanie na nas zwracać uwagę, nalezy go przywołać i głaszcząc po karku przywitac się z taka ilościa czułości na jaką mamy ochotę lub na jaką będzie miał ochotę pies.
Ale jednocześnie mądry przywódca nie zrobi nic, czym mógłby zranić czy przestraszyć członka swojego „stada” .
Nie można także przesadzać w strone „bezstresowego wychowywania” bo inaczej pies „wejdzie” nam na głowę i wtedy bardzo trudno będzie go nagle przestawić na posłuszeństwo .
Ale przecież poza tobą w domu bywają inni domownicy. Kiedy zdarzy się sytuacja, że pies zachowa się agresywnie w stosunku do nich musisz na jego oczach kąsek przeznaczony dla niego podać właśnie domownikowi, którego potraktował jako niższego w stadzie. Dopiero wtedy domownik wyciąga dłoń, na której jest smakołyk przeznaczony dla psa.
W przypadku psów przejawiających agresję lub po prostu nie mających zaufania do człowiek dobrze jest na początku podawać jedzenie z ręki. Może to być w małych ilościach, wręcz symbolicznie, ale to pozwoli jemu poznać hierarchię a jednocześnie sprawi, że z czasem nabierze do ciebie zaufania.
PIERWSZE SPACERY
Nie ma żadnego problemu , jeżeli nasz pupil nie przejawia żadnych oznak strachu związanego ze spacerami w nieznanym mu miejscu . Są jednak psy, które dobrze się czują przy człowieku jednak sam spacer lub widok innego psa wzbudza w nich lęk lub wręcz zmusza do ataku.
W przypadku samego spaceru można zacząć od jednego spokojnego miejsca – taka rutyna pozwoli psu przyzwyczaić się do nowego miejsca i pokonać lęk . Z czasem delikatnie korygujemy trasę , lecz również stopniowo i z zachowaniem kilkudniowej rutyny . Kiedy pies zacznie się czuć pewniej , możemy zacząć wybierać nieco bardziej ruchliwe trasy – cały czas pamiętajmy alby przez pewien czas pozna pozostać przy takiej trasie , aby pies mógł przywyknąć do nowych sytuacji .
W przypadku lęku przed innymi psami dobrym sposobem będzie nauczenie go, że inne psy nie są jego wrogami. Najlepiej jeżeli macie okazję do wspólnych spacerów w towarzystwie innych właścicieli czworonogów. Jednak musicie pamiętać, że poznawanie innych psów nie może nastąpić zbyt wcześnie. Pies musi się poczuć przy was bezpiecznie. Musi zacząć mieć do was chociaż w jakimś stopniu zaufanie a jednocześnie respekt.
Pierwsze spacery będą dość trudne choćby dlatego, że wasz husky wkracza na teren innych psów. To one czują się tu panami. I znów stosujemy metodę nagradzania, że zachowania, które są zgodne z naszymi oczekiwaniami. Na początek będzie to pohamowanie się przed szczekaniem. Ale jak to osiągnąć?
Zacznijcie od spacerów „na odległość”, czyli tak aby psy widziały się jednak nie mogły zrobić sobie krzywdy.
Kiedy tylko wasz pies próbuje szczekać na innego psa odwracacie się i idziecie w innym kierunku. Gdy się wyciszy – nagroda. Po chwili znów próbujecie wrócić do towarzysza waszego spaceru. Kiedy pies znów zaczyna szczekać powtarzacie czynność. Kiedy z czasem pies będzie ignorował obecność innego psa możecie spróbować wybrać się na wspólny spacer. Metoda postępowania jest wciąż taka sama – za przejawy agresji zwrot, za obojętność – nagroda.
Musicie jednak pamiętać, że psy mają „we krwi” potrzebę ustalenia hierarchii – może się zdarzyć, że jeden będzie chciał dominować nad drugim. Jeżeli tylko jeden z nich uzna wyższość innego położy się przed nim. Gdyby jednak próba dominacji przybierała zbyt agresywny obrót musicie szybko zareagować.
Są jednak i takie sytuacje kiedy wszelkie nasze próby nauczenia waszego psa tego wszystkiego nie dają żadnych efektów. Czy to jest powód do tego, aby z niego zrezygnować ? NIE. Jeżeli sami nie radzicie sobie z tą jakże trudną walką to zawsze możecie się udać profesjonalistów, których zapewne w waszej okolicy nie brakuje.
INNE UWAGI
Legowisko – przygotujmy psu jego miejsca zanim przywieziemy go do domu : legowisko , miski na wodę oraz jedzenie .Najlepiej jak będzie to zaciszny kąt , ale z możliwością wglądu na „okolice” , w którym pies będzie czuł się swobodnie i bezpiecznie .
Weterynarz – pamiętajmy , aby po zabraniu psa do domu , gdy tylko poczuje się on pewnie w nowym otoczeniu oraz w towarzystwie innych psów , zaprowadzić go do weterynarza celem dokładnych oględzin stanu zdrowia pupila .
źródło:
Schronisko – większości z nas kojarzy się niezbyt miło . Zazwyczaj wyobrażamy sobie je jako zaniedbane
miejsce z licznymi klatkami , w których tłoczą się psy lub koty . . . i niejednokrotnie nasze wyobrażenia wcale nie są błędne .
Wybieramy się tam jednak z nadzieją znalezienia tego jedynego , wymarzonego psa , który będzie naszym najlepszym przyjacielem . I chociaż to właśnie w takich miejscach przebywają istoty , które potrzebują naszej pomocy . . . łaknące miłości i poczucia bezpieczeństwa . . . to jednak wiele z nich ma za sobą życiowe perypetie , które na zawsze odcisnęły swoje piętno w ich psychice .
Dlatego nieraz trzeba przełamać nieufność , lęk i niepewność takiego psa . Zazwyczaj bowiem nie znamy przecież przeszłości psa , nie wiemy czy i jakich urazów doznał ze strony ludzi lub innych zwierząt , a przecież te wszystkie doświadczenia ukształtowały jego obecny charakter .
Ważne jest zatem aby jak najwięcej próbować dowiedzieć się o wybranym psie jeszcze w samym schronisku , nawet jeżeli informacje są bardzo ogólnikowe .
Psy w schronisku można podzielić na typy :
PRZYJAZNY – to psy , które za wszelką cenę chce zwrócić na siebie uwagą , mają wypisane w oczach :
" weź właśnie mnie ". Taki pies szybko się uczy i stara się przypodobać wszystkim
domownikom . Prawdopodobnie nie będzie z nim większych kłopotów wychowawczych .
Może się jednak okazać , że równie szybko poczuje się najważniejszym członkiem
rodziny i zacznie nam „ wchodzić na głowę ”.
OBOJĘTNY – te psy nie skaczą na siatki , witając entuzjastycznie każdego potencjalnego właściciela , nie
próbują zwrócić na siebie uwagi . Są słabsze psychicznie lub nie czują się pewnie wśród jazgotu pobratymców . A może zwyczajnie siedzi w schronisku już od jakiegoś czasu i nie podziela nadziei współtowarzyszy z boksu, że każdy przechodzacy człowiek może być właśnie tym, który wezmie go do domu. Z takim psem trzeba pracować nieco dłużej , ale z każdym dniem jego postępów będziesz coraz bardziej
dumny , że wybrałeś właśnie jego i dałeś mu szansę przeżycia wielu lat w normalnym domu .
ZALĘKNIONY – te psy siedzą w rogu kojca i trzęsą się ze strachu, boją się wyciągniętej ręki, reagują warknięciem na próbę zbliżenia się. Prawdopodobnie doświadczenie porzucenia odbiło się mocno na jego psychice. Taki pies wymaga trochę pracy, oswajania w której pomóc Ci mogą wolontariusze. Bardzo często taki pies w nowym domu szybko wraca do równowagi psychicznej ale może też zdażyć się że do końca życia będzie miał jakieś lęki i obsesje (typu niechęć do zostawania samemu w domu, reakcje agresywne). Warto przemyśleć czy podołamy takiej adopcji ale pomoc takiemu właśnie psu da nam największą satysfakcję . Poza tym aż strach pomyśleć , jaki los czeka takiego psa , jeśli miałby spędzić całe życie w schronisku .
Pamiętajmy że typy te są jedynie orientacyjnym podziałem- bardzo często psychika psa stanowi mieszankę tych trzech postaw. W określeniu charakteru psa najlepiej pomoże nam wolontariusz zajmujący się nim na codzień w schronisku.
Pamiętajmy też o spacerze przed adopcją! W przypadku dwóch ostatnich typów polecam wręcz spacer kilkukrotny, dzięki temu zaobserwujemy czy stosunek psa do nas zmienia się w jakiś sposób wraz z upływem czasu. Nie martwmy się że w międzyczasie ktoś zdąży adoptować wybranego przez nas psa- możemy go sobie zarezerwować na jakiś czas w schronisku.
Kolejna zasada- pies za kratkami a poza bramą schroniska to nieraz dwa różne zwierzaki. Najbardziej zalękniony moze się okazać prawdziwym wulkanem energii!!!
Tak ! Decyzja podjęta – adoptujemy psiaka.
Jeszcze tylko weryfikacja, czy aby damy sobie radę. Jeszcze ostatnie zakupy typu obroża i smycz...
I przychodzi moment kiedy przepełnia cię ogromna radość.
Czujesz się niemal jak matka oczekująca na dziecko.
Wyobrażasz sobie, jak będzie wspaniale kiedy psiak zamieszka w twoim domu.
Będzie kochany i wdzięczny, bo przecież zabierasz go z tego okropnego miejsca jakim jest schronisko.
Takie są wyobrażenia. A jaka jest rzeczywistość?
Rzadko zdarzają się w schroniskach psy pogodne i ufne, a tym bardziej kiedy mówimy o husky.
Nie znamy jego przyszłości, ale możemy kreować jego przyszłe zachowania.
Pamiętaj przede wszystkim, że pies po kilku miesiacach zapomina o większości złych doświadczeń (pozostaną one raczej w jego podświadomości, w postaci odruchów warunkowych), nie będzie też pamiętał że jesteś jego "wybawcą" i nie będzie z wdzięczności leżał z Tobą przed telewizorem...
Przywozisz do domu przestraszoną istotę. Przestraszoną i zagubioną w całej tej rzeczywistości. Nie zna jeszcze zasad jakie panują w twoim domu. Nie zna jeszcze miejsca. I przede wszystkim nie zna Ciebie!
Pies ze schroniska to pies z „przeszłością”. Częściej musisz się liczyć z tym, że będzie bojaźliwy albo wręcz agresywny.
Czego się może bać ? Wszystkiego :
- Może się bać głośnego mówienia – dla niego to może być krzyk.
- Może się bać wychodzenia na nieznany mu teren .
- Może się bać innych psów.
- Ale może się też bać człowieka, szczególnie mężczyzn.
W tym przypadku sprawdza się przysłowie „najlepszą obrona jest atak” – w tym przypadku atak może oznaczać agresję. Agresję przy karmieniu. Agresję przy dotyku. Agresję w stosunku do innych psów.
Dlatego od samego początku musimy uzbroić się w wielkie pokłady cierpliwości i spokoju , aby dodatkowo nie stresować psa i przede wszystkim nie zniechęcić go do nas .
PIERWSZE CHWILE PO ADOPCJI
Przewóz psa do nowego domu może okazać się dla niego bardzo stresujący . Pies może zwymiotować lub załatwić się ze strachu . Może także nie chcieć wsiąść do samochodu ze strach przed kolejnym porzuceniem .
Po powrocie ze schroniska pozwólmy psu spokojnie zapoznać się z nowym otoczeniem , pokażmy mu jego miejsce uprzednio przygotowane oraz dajmy mu wodę i pozostawmy w spokoju . Przez pierwsze dni nie spraszamy znajomych (a tymbardziej znajomych wraz z własnymi psami!!!) aby zobaczyli nasze włochate cudo i nie zostawiajmy go samego w domu – spokój i poczucie stabilności to podstawa . W pierwszych dniach nie należy zbytnio "interesowac" się psem czyli nie narzucać się, co pozwioli mu na obserwowanie i poznawanie wszystkiego wokół, a z czasem sam zacznie łaknąc naszego towarzystwa.
KARMIENIE
Przejście ze schroniskowej „diety” na nową może spowodować wymioty lub biegunkę ( jest to związane z samym stresem poadopcyjnym ). Nie trzeba od razu biegać do weterynarza , a jednie zastosować prostą, łatwo strawną dietę , np. ryż z gotowanymi warzywami w niedużych ilościach. Podając psu nowy rodzaj suchej karmy zacznijmy stopniowo od malutkich porcji , aby żołądek przywyknął do niej . I oczywiście podstawowa zasada : podajemy posiłek zawsze o tej samej porze , ok. 2 –3 razy dziennie . Póxniej , w przypadku dorosłego psa ( po okresie adaptacyjnym ) wystarczy nawet raz dziennie .
Z pewnością nie należy podawac psu słodyczy , których normalnie nie powinno się dawać , a co dopiero w takiej sytuacji .
OSWAJANIE
3 podstawowe sprawy : spokój , opanowanie i konsekwencja .
Musimy bacznie obserowac psa , aby wiedziec jakie ewentualne sytuacje wywołuja u niego agresję i stopniowo starać się je eliminowac .
Aby nauczyć psa, jakie zasady panują w twoim domu nigdy nie wolno podnieść na niego ręki. Nie możesz także pokazać, że boisz się jego ostrych kłów, które pokazał ci gdy coś mu się nie spodobało. To przywódca stada je pierwszy. Przywódca pierwszy wchodzi w drzwi. Przywódca decyduje, kiedy jest pora na pieszczotę czy zabawę. Ty musisz stać się przywódcą jego stada. Pies szybko zrozumie, że ręka która go karmi jest dobra i jej nie zaatakuje.
Aby pies traktował nas jak przywódcę trzeba po prostu czasem... nie zwracać na niego uwagi. Przywódca wracając z łowów (w tym przypadku pracy, szkoły, zakupów) przez pewnien czas ignoruje członków swojego stada. Kiedy już opadną emoce związane z powrotem, w tym wypadku pies położy się spokojnie i przestanie na nas zwracać uwagę, nalezy go przywołać i głaszcząc po karku przywitac się z taka ilościa czułości na jaką mamy ochotę lub na jaką będzie miał ochotę pies.
Ale jednocześnie mądry przywódca nie zrobi nic, czym mógłby zranić czy przestraszyć członka swojego „stada” .
Nie można także przesadzać w strone „bezstresowego wychowywania” bo inaczej pies „wejdzie” nam na głowę i wtedy bardzo trudno będzie go nagle przestawić na posłuszeństwo .
Ale przecież poza tobą w domu bywają inni domownicy. Kiedy zdarzy się sytuacja, że pies zachowa się agresywnie w stosunku do nich musisz na jego oczach kąsek przeznaczony dla niego podać właśnie domownikowi, którego potraktował jako niższego w stadzie. Dopiero wtedy domownik wyciąga dłoń, na której jest smakołyk przeznaczony dla psa.
W przypadku psów przejawiających agresję lub po prostu nie mających zaufania do człowiek dobrze jest na początku podawać jedzenie z ręki. Może to być w małych ilościach, wręcz symbolicznie, ale to pozwoli jemu poznać hierarchię a jednocześnie sprawi, że z czasem nabierze do ciebie zaufania.
PIERWSZE SPACERY
Nie ma żadnego problemu , jeżeli nasz pupil nie przejawia żadnych oznak strachu związanego ze spacerami w nieznanym mu miejscu . Są jednak psy, które dobrze się czują przy człowieku jednak sam spacer lub widok innego psa wzbudza w nich lęk lub wręcz zmusza do ataku.
W przypadku samego spaceru można zacząć od jednego spokojnego miejsca – taka rutyna pozwoli psu przyzwyczaić się do nowego miejsca i pokonać lęk . Z czasem delikatnie korygujemy trasę , lecz również stopniowo i z zachowaniem kilkudniowej rutyny . Kiedy pies zacznie się czuć pewniej , możemy zacząć wybierać nieco bardziej ruchliwe trasy – cały czas pamiętajmy alby przez pewien czas pozna pozostać przy takiej trasie , aby pies mógł przywyknąć do nowych sytuacji .
W przypadku lęku przed innymi psami dobrym sposobem będzie nauczenie go, że inne psy nie są jego wrogami. Najlepiej jeżeli macie okazję do wspólnych spacerów w towarzystwie innych właścicieli czworonogów. Jednak musicie pamiętać, że poznawanie innych psów nie może nastąpić zbyt wcześnie. Pies musi się poczuć przy was bezpiecznie. Musi zacząć mieć do was chociaż w jakimś stopniu zaufanie a jednocześnie respekt.
Pierwsze spacery będą dość trudne choćby dlatego, że wasz husky wkracza na teren innych psów. To one czują się tu panami. I znów stosujemy metodę nagradzania, że zachowania, które są zgodne z naszymi oczekiwaniami. Na początek będzie to pohamowanie się przed szczekaniem. Ale jak to osiągnąć?
Zacznijcie od spacerów „na odległość”, czyli tak aby psy widziały się jednak nie mogły zrobić sobie krzywdy.
Kiedy tylko wasz pies próbuje szczekać na innego psa odwracacie się i idziecie w innym kierunku. Gdy się wyciszy – nagroda. Po chwili znów próbujecie wrócić do towarzysza waszego spaceru. Kiedy pies znów zaczyna szczekać powtarzacie czynność. Kiedy z czasem pies będzie ignorował obecność innego psa możecie spróbować wybrać się na wspólny spacer. Metoda postępowania jest wciąż taka sama – za przejawy agresji zwrot, za obojętność – nagroda.
Musicie jednak pamiętać, że psy mają „we krwi” potrzebę ustalenia hierarchii – może się zdarzyć, że jeden będzie chciał dominować nad drugim. Jeżeli tylko jeden z nich uzna wyższość innego położy się przed nim. Gdyby jednak próba dominacji przybierała zbyt agresywny obrót musicie szybko zareagować.
Są jednak i takie sytuacje kiedy wszelkie nasze próby nauczenia waszego psa tego wszystkiego nie dają żadnych efektów. Czy to jest powód do tego, aby z niego zrezygnować ? NIE. Jeżeli sami nie radzicie sobie z tą jakże trudną walką to zawsze możecie się udać profesjonalistów, których zapewne w waszej okolicy nie brakuje.
INNE UWAGI
Legowisko – przygotujmy psu jego miejsca zanim przywieziemy go do domu : legowisko , miski na wodę oraz jedzenie .Najlepiej jak będzie to zaciszny kąt , ale z możliwością wglądu na „okolice” , w którym pies będzie czuł się swobodnie i bezpiecznie .
Weterynarz – pamiętajmy , aby po zabraniu psa do domu , gdy tylko poczuje się on pewnie w nowym otoczeniu oraz w towarzystwie innych psów , zaprowadzić go do weterynarza celem dokładnych oględzin stanu zdrowia pupila .
Schronisko – większości z nas kojarzy się niezbyt miło . Zazwyczaj wyobrażamy sobie je jako zaniedbane
miejsce z licznymi klatkami , w których tłoczą się psy lub koty . . . i niejednokrotnie nasze wyobrażenia wcale nie są błędne .
Wybieramy się tam jednak z nadzieją znalezienia tego jedynego , wymarzonego psa , który będzie naszym najlepszym przyjacielem . I chociaż to właśnie w takich miejscach przebywają istoty , które potrzebują naszej pomocy . . . łaknące miłości i poczucia bezpieczeństwa . . . to jednak wiele z nich ma za sobą życiowe perypetie , które na zawsze odcisnęły swoje piętno w ich psychice .
Dlatego nieraz trzeba przełamać nieufność , lęk i niepewność takiego psa . Zazwyczaj bowiem nie znamy przecież przeszłości psa , nie wiemy czy i jakich urazów doznał ze strony ludzi lub innych zwierząt , a przecież te wszystkie doświadczenia ukształtowały jego obecny charakter .
Ważne jest zatem aby jak najwięcej próbować dowiedzieć się o wybranym psie jeszcze w samym schronisku , nawet jeżeli informacje są bardzo ogólnikowe .
Psy w schronisku można podzielić na typy :
PRZYJAZNY – to psy , które za wszelką cenę chce zwrócić na siebie uwagą , mają wypisane w oczach :
" weź właśnie mnie ". Taki pies szybko się uczy i stara się przypodobać wszystkim
domownikom . Prawdopodobnie nie będzie z nim większych kłopotów wychowawczych .
Może się jednak okazać , że równie szybko poczuje się najważniejszym członkiem
rodziny i zacznie nam „ wchodzić na głowę ”.
OBOJĘTNY – te psy nie skaczą na siatki , witając entuzjastycznie każdego potencjalnego właściciela , nie
próbują zwrócić na siebie uwagi . Są słabsze psychicznie lub nie czują się pewnie wśród jazgotu pobratymców . A może zwyczajnie siedzi w schronisku już od jakiegoś czasu i nie podziela nadziei współtowarzyszy z boksu, że każdy przechodzacy człowiek może być właśnie tym, który wezmie go do domu. Z takim psem trzeba pracować nieco dłużej , ale z każdym dniem jego postępów będziesz coraz bardziej
dumny , że wybrałeś właśnie jego i dałeś mu szansę przeżycia wielu lat w normalnym domu .
ZALĘKNIONY – te psy siedzą w rogu kojca i trzęsą się ze strachu, boją się wyciągniętej ręki, reagują warknięciem na próbę zbliżenia się. Prawdopodobnie doświadczenie porzucenia odbiło się mocno na jego psychice. Taki pies wymaga trochę pracy, oswajania w której pomóc Ci mogą wolontariusze. Bardzo często taki pies w nowym domu szybko wraca do równowagi psychicznej ale może też zdażyć się że do końca życia będzie miał jakieś lęki i obsesje (typu niechęć do zostawania samemu w domu, reakcje agresywne). Warto przemyśleć czy podołamy takiej adopcji ale pomoc takiemu właśnie psu da nam największą satysfakcję . Poza tym aż strach pomyśleć , jaki los czeka takiego psa , jeśli miałby spędzić całe życie w schronisku .
Pamiętajmy że typy te są jedynie orientacyjnym podziałem- bardzo często psychika psa stanowi mieszankę tych trzech postaw. W określeniu charakteru psa najlepiej pomoże nam wolontariusz zajmujący się nim na codzień w schronisku.
Pamiętajmy też o spacerze przed adopcją! W przypadku dwóch ostatnich typów polecam wręcz spacer kilkukrotny, dzięki temu zaobserwujemy czy stosunek psa do nas zmienia się w jakiś sposób wraz z upływem czasu. Nie martwmy się że w międzyczasie ktoś zdąży adoptować wybranego przez nas psa- możemy go sobie zarezerwować na jakiś czas w schronisku.
Kolejna zasada- pies za kratkami a poza bramą schroniska to nieraz dwa różne zwierzaki. Najbardziej zalękniony moze się okazać prawdziwym wulkanem energii!!!
Tak ! Decyzja podjęta – adoptujemy psiaka.
Jeszcze tylko weryfikacja, czy aby damy sobie radę. Jeszcze ostatnie zakupy typu obroża i smycz...
I przychodzi moment kiedy przepełnia cię ogromna radość.
Czujesz się niemal jak matka oczekująca na dziecko.
Wyobrażasz sobie, jak będzie wspaniale kiedy psiak zamieszka w twoim domu.
Będzie kochany i wdzięczny, bo przecież zabierasz go z tego okropnego miejsca jakim jest schronisko.
Takie są wyobrażenia. A jaka jest rzeczywistość?
Rzadko zdarzają się w schroniskach psy pogodne i ufne, a tym bardziej kiedy mówimy o husky.
Nie znamy jego przyszłości, ale możemy kreować jego przyszłe zachowania.
Pamiętaj przede wszystkim, że pies po kilku miesiacach zapomina o większości złych doświadczeń (pozostaną one raczej w jego podświadomości, w postaci odruchów warunkowych), nie będzie też pamiętał że jesteś jego "wybawcą" i nie będzie z wdzięczności leżał z Tobą przed telewizorem...
Przywozisz do domu przestraszoną istotę. Przestraszoną i zagubioną w całej tej rzeczywistości. Nie zna jeszcze zasad jakie panują w twoim domu. Nie zna jeszcze miejsca. I przede wszystkim nie zna Ciebie!
Pies ze schroniska to pies z „przeszłością”. Częściej musisz się liczyć z tym, że będzie bojaźliwy albo wręcz agresywny.
Czego się może bać ? Wszystkiego :
- Może się bać głośnego mówienia – dla niego to może być krzyk.
- Może się bać wychodzenia na nieznany mu teren .
- Może się bać innych psów.
- Ale może się też bać człowieka, szczególnie mężczyzn.
W tym przypadku sprawdza się przysłowie „najlepszą obrona jest atak” – w tym przypadku atak może oznaczać agresję. Agresję przy karmieniu. Agresję przy dotyku. Agresję w stosunku do innych psów.
Dlatego od samego początku musimy uzbroić się w wielkie pokłady cierpliwości i spokoju , aby dodatkowo nie stresować psa i przede wszystkim nie zniechęcić go do nas .
PIERWSZE CHWILE PO ADOPCJI
Przewóz psa do nowego domu może okazać się dla niego bardzo stresujący . Pies może zwymiotować lub załatwić się ze strachu . Może także nie chcieć wsiąść do samochodu ze strach przed kolejnym porzuceniem .
Po powrocie ze schroniska pozwólmy psu spokojnie zapoznać się z nowym otoczeniem , pokażmy mu jego miejsce uprzednio przygotowane oraz dajmy mu wodę i pozostawmy w spokoju . Przez pierwsze dni nie spraszamy znajomych (a tymbardziej znajomych wraz z własnymi psami!!!) aby zobaczyli nasze włochate cudo i nie zostawiajmy go samego w domu – spokój i poczucie stabilności to podstawa . W pierwszych dniach nie należy zbytnio "interesowac" się psem czyli nie narzucać się, co pozwioli mu na obserwowanie i poznawanie wszystkiego wokół, a z czasem sam zacznie łaknąc naszego towarzystwa.
KARMIENIE
Przejście ze schroniskowej „diety” na nową może spowodować wymioty lub biegunkę ( jest to związane z samym stresem poadopcyjnym ). Nie trzeba od razu biegać do weterynarza , a jednie zastosować prostą, łatwo strawną dietę , np. ryż z gotowanymi warzywami w niedużych ilościach. Podając psu nowy rodzaj suchej karmy zacznijmy stopniowo od malutkich porcji , aby żołądek przywyknął do niej . I oczywiście podstawowa zasada : podajemy posiłek zawsze o tej samej porze , ok. 2 –3 razy dziennie . Póxniej , w przypadku dorosłego psa ( po okresie adaptacyjnym ) wystarczy nawet raz dziennie .
Z pewnością nie należy podawac psu słodyczy , których normalnie nie powinno się dawać , a co dopiero w takiej sytuacji .
OSWAJANIE
3 podstawowe sprawy : spokój , opanowanie i konsekwencja .
Musimy bacznie obserowac psa , aby wiedziec jakie ewentualne sytuacje wywołuja u niego agresję i stopniowo starać się je eliminowac .
Aby nauczyć psa, jakie zasady panują w twoim domu nigdy nie wolno podnieść na niego ręki. Nie możesz także pokazać, że boisz się jego ostrych kłów, które pokazał ci gdy coś mu się nie spodobało. To przywódca stada je pierwszy. Przywódca pierwszy wchodzi w drzwi. Przywódca decyduje, kiedy jest pora na pieszczotę czy zabawę. Ty musisz stać się przywódcą jego stada. Pies szybko zrozumie, że ręka która go karmi jest dobra i jej nie zaatakuje.
Aby pies traktował nas jak przywódcę trzeba po prostu czasem... nie zwracać na niego uwagi. Przywódca wracając z łowów (w tym przypadku pracy, szkoły, zakupów) przez pewnien czas ignoruje członków swojego stada. Kiedy już opadną emoce związane z powrotem, w tym wypadku pies położy się spokojnie i przestanie na nas zwracać uwagę, nalezy go przywołać i głaszcząc po karku przywitac się z taka ilościa czułości na jaką mamy ochotę lub na jaką będzie miał ochotę pies.
Ale jednocześnie mądry przywódca nie zrobi nic, czym mógłby zranić czy przestraszyć członka swojego „stada” .
Nie można także przesadzać w strone „bezstresowego wychowywania” bo inaczej pies „wejdzie” nam na głowę i wtedy bardzo trudno będzie go nagle przestawić na posłuszeństwo .
Ale przecież poza tobą w domu bywają inni domownicy. Kiedy zdarzy się sytuacja, że pies zachowa się agresywnie w stosunku do nich musisz na jego oczach kąsek przeznaczony dla niego podać właśnie domownikowi, którego potraktował jako niższego w stadzie. Dopiero wtedy domownik wyciąga dłoń, na której jest smakołyk przeznaczony dla psa.
W przypadku psów przejawiających agresję lub po prostu nie mających zaufania do człowiek dobrze jest na początku podawać jedzenie z ręki. Może to być w małych ilościach, wręcz symbolicznie, ale to pozwoli jemu poznać hierarchię a jednocześnie sprawi, że z czasem nabierze do ciebie zaufania.
PIERWSZE SPACERY
Nie ma żadnego problemu , jeżeli nasz pupil nie przejawia żadnych oznak strachu związanego ze spacerami w nieznanym mu miejscu . Są jednak psy, które dobrze się czują przy człowieku jednak sam spacer lub widok innego psa wzbudza w nich lęk lub wręcz zmusza do ataku.
W przypadku samego spaceru można zacząć od jednego spokojnego miejsca – taka rutyna pozwoli psu przyzwyczaić się do nowego miejsca i pokonać lęk . Z czasem delikatnie korygujemy trasę , lecz również stopniowo i z zachowaniem kilkudniowej rutyny . Kiedy pies zacznie się czuć pewniej , możemy zacząć wybierać nieco bardziej ruchliwe trasy – cały czas pamiętajmy alby przez pewien czas pozna pozostać przy takiej trasie , aby pies mógł przywyknąć do nowych sytuacji .
W przypadku lęku przed innymi psami dobrym sposobem będzie nauczenie go, że inne psy nie są jego wrogami. Najlepiej jeżeli macie okazję do wspólnych spacerów w towarzystwie innych właścicieli czworonogów. Jednak musicie pamiętać, że poznawanie innych psów nie może nastąpić zbyt wcześnie. Pies musi się poczuć przy was bezpiecznie. Musi zacząć mieć do was chociaż w jakimś stopniu zaufanie a jednocześnie respekt.
Pierwsze spacery będą dość trudne choćby dlatego, że wasz husky wkracza na teren innych psów. To one czują się tu panami. I znów stosujemy metodę nagradzania, że zachowania, które są zgodne z naszymi oczekiwaniami. Na początek będzie to pohamowanie się przed szczekaniem. Ale jak to osiągnąć?
Zacznijcie od spacerów „na odległość”, czyli tak aby psy widziały się jednak nie mogły zrobić sobie krzywdy.
Kiedy tylko wasz pies próbuje szczekać na innego psa odwracacie się i idziecie w innym kierunku. Gdy się wyciszy – nagroda. Po chwili znów próbujecie wrócić do towarzysza waszego spaceru. Kiedy pies znów zaczyna szczekać powtarzacie czynność. Kiedy z czasem pies będzie ignorował obecność innego psa możecie spróbować wybrać się na wspólny spacer. Metoda postępowania jest wciąż taka sama – za przejawy agresji zwrot, za obojętność – nagroda.
Musicie jednak pamiętać, że psy mają „we krwi” potrzebę ustalenia hierarchii – może się zdarzyć, że jeden będzie chciał dominować nad drugim. Jeżeli tylko jeden z nich uzna wyższość innego położy się przed nim. Gdyby jednak próba dominacji przybierała zbyt agresywny obrót musicie szybko zareagować.
Są jednak i takie sytuacje kiedy wszelkie nasze próby nauczenia waszego psa tego wszystkiego nie dają żadnych efektów. Czy to jest powód do tego, aby z niego zrezygnować ? NIE. Jeżeli sami nie radzicie sobie z tą jakże trudną walką to zawsze możecie się udać profesjonalistów, których zapewne w waszej okolicy nie brakuje.
INNE UWAGI
Legowisko – przygotujmy psu jego miejsca zanim przywieziemy go do domu : legowisko , miski na wodę oraz jedzenie .Najlepiej jak będzie to zaciszny kąt , ale z możliwością wglądu na „okolice” , w którym pies będzie czuł się swobodnie i bezpiecznie .
Weterynarz – pamiętajmy , aby po zabraniu psa do domu , gdy tylko poczuje się on pewnie w nowym otoczeniu oraz w towarzystwie innych psów , zaprowadzić go do weterynarza celem dokładnych oględzin stanu zdrowia pupila .
Schronisko – większości z nas kojarzy się niezbyt miło . Zazwyczaj wyobrażamy sobie je jako zaniedbane
miejsce z licznymi klatkami , w których tłoczą się psy lub koty . . . i niejednokrotnie nasze wyobrażenia wcale nie są błędne .
Wybieramy się tam jednak z nadzieją znalezienia tego jedynego , wymarzonego psa , który będzie naszym najlepszym przyjacielem . I chociaż to właśnie w takich miejscach przebywają istoty , które potrzebują naszej pomocy . . . łaknące miłości i poczucia bezpieczeństwa . . . to jednak wiele z nich ma za sobą życiowe perypetie , które na zawsze odcisnęły swoje piętno w ich psychice .
Dlatego nieraz trzeba przełamać nieufność , lęk i niepewność takiego psa . Zazwyczaj bowiem nie znamy przecież przeszłości psa , nie wiemy czy i jakich urazów doznał ze strony ludzi lub innych zwierząt , a przecież te wszystkie doświadczenia ukształtowały jego obecny charakter .
Ważne jest zatem aby jak najwięcej próbować dowiedzieć się o wybranym psie jeszcze w samym schronisku , nawet jeżeli informacje są bardzo ogólnikowe .
Psy w schronisku można podzielić na typy :
PRZYJAZNY – to psy , które za wszelką cenę chce zwrócić na siebie uwagą , mają wypisane w oczach :
" weź właśnie mnie ". Taki pies szybko się uczy i stara się przypodobać wszystkim
domownikom . Prawdopodobnie nie będzie z nim większych kłopotów wychowawczych .
Może się jednak okazać , że równie szybko poczuje się najważniejszym członkiem
rodziny i zacznie nam „ wchodzić na głowę ”.
OBOJĘTNY – te psy nie skaczą na siatki , witając entuzjastycznie każdego potencjalnego właściciela , nie
próbują zwrócić na siebie uwagi . Są słabsze psychicznie lub nie czują się pewnie wśród jazgotu pobratymców . A może zwyczajnie siedzi w schronisku już od jakiegoś czasu i nie podziela nadziei współtowarzyszy z boksu, że każdy przechodzacy człowiek może być właśnie tym, który wezmie go do domu. Z takim psem trzeba pracować nieco dłużej , ale z każdym dniem jego postępów będziesz coraz bardziej
dumny , że wybrałeś właśnie jego i dałeś mu szansę przeżycia wielu lat w normalnym domu .
ZALĘKNIONY – te psy siedzą w rogu kojca i trzęsą się ze strachu, boją się wyciągniętej ręki, reagują warknięciem na próbę zbliżenia się. Prawdopodobnie doświadczenie porzucenia odbiło się mocno na jego psychice. Taki pies wymaga trochę pracy, oswajania w której pomóc Ci mogą wolontariusze. Bardzo często taki pies w nowym domu szybko wraca do równowagi psychicznej ale może też zdażyć się że do końca życia będzie miał jakieś lęki i obsesje (typu niechęć do zostawania samemu w domu, reakcje agresywne). Warto przemyśleć czy podołamy takiej adopcji ale pomoc takiemu właśnie psu da nam największą satysfakcję . Poza tym aż strach pomyśleć , jaki los czeka takiego psa , jeśli miałby spędzić całe życie w schronisku .
Pamiętajmy że typy te są jedynie orientacyjnym podziałem- bardzo często psychika psa stanowi mieszankę tych trzech postaw. W określeniu charakteru psa najlepiej pomoże nam wolontariusz zajmujący się nim na codzień w schronisku.
Pamiętajmy też o spacerze przed adopcją! W przypadku dwóch ostatnich typów polecam wręcz spacer kilkukrotny, dzięki temu zaobserwujemy czy stosunek psa do nas zmienia się w jakiś sposób wraz z upływem czasu. Nie martwmy się że w międzyczasie ktoś zdąży adoptować wybranego przez nas psa- możemy go sobie zarezerwować na jakiś czas w schronisku.
Kolejna zasada- pies za kratkami a poza bramą schroniska to nieraz dwa różne zwierzaki. Najbardziej zalękniony moze się okazać prawdziwym wulkanem energii!!!
Tak ! Decyzja podjęta – adoptujemy psiaka.
Jeszcze tylko weryfikacja, czy aby damy sobie radę. Jeszcze ostatnie zakupy typu obroża i smycz...
I przychodzi moment kiedy przepełnia cię ogromna radość.
Czujesz się niemal jak matka oczekująca na dziecko.
Wyobrażasz sobie, jak będzie wspaniale kiedy psiak zamieszka w twoim domu.
Będzie kochany i wdzięczny, bo przecież zabierasz go z tego okropnego miejsca jakim jest schronisko.
Takie są wyobrażenia. A jaka jest rzeczywistość?
Rzadko zdarzają się w schroniskach psy pogodne i ufne, a tym bardziej kiedy mówimy o husky.
Nie znamy jego przyszłości, ale możemy kreować jego przyszłe zachowania.
Pamiętaj przede wszystkim, że pies po kilku miesiacach zapomina o większości złych doświadczeń (pozostaną one raczej w jego podświadomości, w postaci odruchów warunkowych), nie będzie też pamiętał że jesteś jego "wybawcą" i nie będzie z wdzięczności leżał z Tobą przed telewizorem...
Przywozisz do domu przestraszoną istotę. Przestraszoną i zagubioną w całej tej rzeczywistości. Nie zna jeszcze zasad jakie panują w twoim domu. Nie zna jeszcze miejsca. I przede wszystkim nie zna Ciebie!
Pies ze schroniska to pies z „przeszłością”. Częściej musisz się liczyć z tym, że będzie bojaźliwy albo wręcz agresywny.
Czego się może bać ? Wszystkiego :
- Może się bać głośnego mówienia – dla niego to może być krzyk.
- Może się bać wychodzenia na nieznany mu teren .
- Może się bać innych psów.
- Ale może się też bać człowieka, szczególnie mężczyzn.
W tym przypadku sprawdza się przysłowie „najlepszą obrona jest atak” – w tym przypadku atak może oznaczać agresję. Agresję przy karmieniu. Agresję przy dotyku. Agresję w stosunku do innych psów.
Dlatego od samego początku musimy uzbroić się w wielkie pokłady cierpliwości i spokoju , aby dodatkowo nie stresować psa i przede wszystkim nie zniechęcić go do nas .
PIERWSZE CHWILE PO ADOPCJI
Przewóz psa do nowego domu może okazać się dla niego bardzo stresujący . Pies może zwymiotować lub załatwić się ze strachu . Może także nie chcieć wsiąść do samochodu ze strach przed kolejnym porzuceniem .
Po powrocie ze schroniska pozwólmy psu spokojnie zapoznać się z nowym otoczeniem , pokażmy mu jego miejsce uprzednio przygotowane oraz dajmy mu wodę i pozostawmy w spokoju . Przez pierwsze dni nie spraszamy znajomych (a tymbardziej znajomych wraz z własnymi psami!!!) aby zobaczyli nasze włochate cudo i nie zostawiajmy go samego w domu – spokój i poczucie stabilności to podstawa . W pierwszych dniach nie należy zbytnio "interesowac" się psem czyli nie narzucać się, co pozwioli mu na obserwowanie i poznawanie wszystkiego wokół, a z czasem sam zacznie łaknąc naszego towarzystwa.
KARMIENIE
Przejście ze schroniskowej „diety” na nową może spowodować wymioty lub biegunkę ( jest to związane z samym stresem poadopcyjnym ). Nie trzeba od razu biegać do weterynarza , a jednie zastosować prostą, łatwo strawną dietę , np. ryż z gotowanymi warzywami w niedużych ilościach. Podając psu nowy rodzaj suchej karmy zacznijmy stopniowo od malutkich porcji , aby żołądek przywyknął do niej . I oczywiście podstawowa zasada : podajemy posiłek zawsze o tej samej porze , ok. 2 –3 razy dziennie . Póxniej , w przypadku dorosłego psa ( po okresie adaptacyjnym ) wystarczy nawet raz dziennie .
Z pewnością nie należy podawac psu słodyczy , których normalnie nie powinno się dawać , a co dopiero w takiej sytuacji .
OSWAJANIE
3 podstawowe sprawy : spokój , opanowanie i konsekwencja .
Musimy bacznie obserowac psa , aby wiedziec jakie ewentualne sytuacje wywołuja u niego agresję i stopniowo starać się je eliminowac .
Aby nauczyć psa, jakie zasady panują w twoim domu nigdy nie wolno podnieść na niego ręki. Nie możesz także pokazać, że boisz się jego ostrych kłów, które pokazał ci gdy coś mu się nie spodobało. To przywódca stada je pierwszy. Przywódca pierwszy wchodzi w drzwi. Przywódca decyduje, kiedy jest pora na pieszczotę czy zabawę. Ty musisz stać się przywódcą jego stada. Pies szybko zrozumie, że ręka która go karmi jest dobra i jej nie zaatakuje.
Aby pies traktował nas jak przywódcę trzeba po prostu czasem... nie zwracać na niego uwagi. Przywódca wracając z łowów (w tym przypadku pracy, szkoły, zakupów) przez pewnien czas ignoruje członków swojego stada. Kiedy już opadną emoce związane z powrotem, w tym wypadku pies położy się spokojnie i przestanie na nas zwracać uwagę, nalezy go przywołać i głaszcząc po karku przywitac się z taka ilościa czułości na jaką mamy ochotę lub na jaką będzie miał ochotę pies.
Ale jednocześnie mądry przywódca nie zrobi nic, czym mógłby zranić czy przestraszyć członka swojego „stada” .
Nie można także przesadzać w strone „bezstresowego wychowywania” bo inaczej pies „wejdzie” nam na głowę i wtedy bardzo trudno będzie go nagle przestawić na posłuszeństwo .
Ale przecież poza tobą w domu bywają inni domownicy. Kiedy zdarzy się sytuacja, że pies zachowa się agresywnie w stosunku do nich musisz na jego oczach kąsek przeznaczony dla niego podać właśnie domownikowi, którego potraktował jako niższego w stadzie. Dopiero wtedy domownik wyciąga dłoń, na której jest smakołyk przeznaczony dla psa.
W przypadku psów przejawiających agresję lub po prostu nie mających zaufania do człowiek dobrze jest na początku podawać jedzenie z ręki. Może to być w małych ilościach, wręcz symbolicznie, ale to pozwoli jemu poznać hierarchię a jednocześnie sprawi, że z czasem nabierze do ciebie zaufania.
PIERWSZE SPACERY
Nie ma żadnego problemu , jeżeli nasz pupil nie przejawia żadnych oznak strachu związanego ze spacerami w nieznanym mu miejscu . Są jednak psy, które dobrze się czują przy człowieku jednak sam spacer lub widok innego psa wzbudza w nich lęk lub wręcz zmusza do ataku.
W przypadku samego spaceru można zacząć od jednego spokojnego miejsca – taka rutyna pozwoli psu przyzwyczaić się do nowego miejsca i pokonać lęk . Z czasem delikatnie korygujemy trasę , lecz również stopniowo i z zachowaniem kilkudniowej rutyny . Kiedy pies zacznie się czuć pewniej , możemy zacząć wybierać nieco bardziej ruchliwe trasy – cały czas pamiętajmy alby przez pewien czas pozna pozostać przy takiej trasie , aby pies mógł przywyknąć do nowych sytuacji .
W przypadku lęku przed innymi psami dobrym sposobem będzie nauczenie go, że inne psy nie są jego wrogami. Najlepiej jeżeli macie okazję do wspólnych spacerów w towarzystwie innych właścicieli czworonogów. Jednak musicie pamiętać, że poznawanie innych psów nie może nastąpić zbyt wcześnie. Pies musi się poczuć przy was bezpiecznie. Musi zacząć mieć do was chociaż w jakimś stopniu zaufanie a jednocześnie respekt.
Pierwsze spacery będą dość trudne choćby dlatego, że wasz husky wkracza na teren innych psów. To one czują się tu panami. I znów stosujemy metodę nagradzania, że zachowania, które są zgodne z naszymi oczekiwaniami. Na początek będzie to pohamowanie się przed szczekaniem. Ale jak to osiągnąć?
Zacznijcie od spacerów „na odległość”, czyli tak aby psy widziały się jednak nie mogły zrobić sobie krzywdy.
Kiedy tylko wasz pies próbuje szczekać na innego psa odwracacie się i idziecie w innym kierunku. Gdy się wyciszy – nagroda. Po chwili znów próbujecie wrócić do towarzysza waszego spaceru. Kiedy pies znów zaczyna szczekać powtarzacie czynność. Kiedy z czasem pies będzie ignorował obecność innego psa możecie spróbować wybrać się na wspólny spacer. Metoda postępowania jest wciąż taka sama – za przejawy agresji zwrot, za obojętność – nagroda.
Musicie jednak pamiętać, że psy mają „we krwi” potrzebę ustalenia hierarchii – może się zdarzyć, że jeden będzie chciał dominować nad drugim. Jeżeli tylko jeden z nich uzna wyższość innego położy się przed nim. Gdyby jednak próba dominacji przybierała zbyt agresywny obrót musicie szybko zareagować.
Są jednak i takie sytuacje kiedy wszelkie nasze próby nauczenia waszego psa tego wszystkiego nie dają żadnych efektów. Czy to jest powód do tego, aby z niego zrezygnować ? NIE. Jeżeli sami nie radzicie sobie z tą jakże trudną walką to zawsze możecie się udać profesjonalistów, których zapewne w waszej okolicy nie brakuje.
INNE UWAGI
Legowisko – przygotujmy psu jego miejsca zanim przywieziemy go do domu : legowisko , miski na wodę oraz jedzenie .Najlepiej jak będzie to zaciszny kąt , ale z możliwością wglądu na „okolice” , w którym pies będzie czuł się swobodnie i bezpiecznie .
Weterynarz – pamiętajmy , aby po zabraniu psa do domu , gdy tylko poczuje się on pewnie w nowym otoczeniu oraz w towarzystwie innych psów , zaprowadzić go do weterynarza celem dokładnych oględzin stanu zdrowia pupila .
Schronisko – większości z nas kojarzy się niezbyt miło . Zazwyczaj wyobrażamy sobie je jako zaniedbane
miejsce z licznymi klatkami , w których tłoczą się psy lub koty . . . i niejednokrotnie nasze wyobrażenia wcale nie są błędne .
Wybieramy się tam jednak z nadzieją znalezienia tego jedynego , wymarzonego psa , który będzie naszym najlepszym przyjacielem . I chociaż to właśnie w takich miejscach przebywają istoty , które potrzebują naszej pomocy . . . łaknące miłości i poczucia bezpieczeństwa . . . to jednak wiele z nich ma za sobą życiowe perypetie , które na zawsze odcisnęły swoje piętno w ich psychice .
Dlatego nieraz trzeba przełamać nieufność , lęk i niepewność takiego psa . Zazwyczaj bowiem nie znamy przecież przeszłości psa , nie wiemy czy i jakich urazów doznał ze strony ludzi lub innych zwierząt , a przecież te wszystkie doświadczenia ukształtowały jego obecny charakter .
Ważne jest zatem aby jak najwięcej próbować dowiedzieć się o wybranym psie jeszcze w samym schronisku , nawet jeżeli informacje są bardzo ogólnikowe .
Psy w schronisku można podzielić na typy :
PRZYJAZNY – to psy , które za wszelką cenę chce zwrócić na siebie uwagą , mają wypisane w oczach :
" weź właśnie mnie ". Taki pies szybko się uczy i stara się przypodobać wszystkim
domownikom . Prawdopodobnie nie będzie z nim większych kłopotów wychowawczych .
Może się jednak okazać , że równie szybko poczuje się najważniejszym członkiem
rodziny i zacznie nam „ wchodzić na głowę ”.
OBOJĘTNY – te psy nie skaczą na siatki , witając entuzjastycznie każdego potencjalnego właściciela , nie
próbują zwrócić na siebie uwagi . Są słabsze psychicznie lub nie czują się pewnie wśród jazgotu pobratymców . A może zwyczajnie siedzi w schronisku już od jakiegoś czasu i nie podziela nadziei współtowarzyszy z boksu, że każdy przechodzacy człowiek może być właśnie tym, który wezmie go do domu. Z takim psem trzeba pracować nieco dłużej , ale z każdym dniem jego postępów będziesz coraz bardziej
dumny , że wybrałeś właśnie jego i dałeś mu szansę przeżycia wielu lat w normalnym domu .
ZALĘKNIONY – te psy siedzą w rogu kojca i trzęsą się ze strachu, boją się wyciągniętej ręki, reagują warknięciem na próbę zbliżenia się. Prawdopodobnie doświadczenie porzucenia odbiło się mocno na jego psychice. Taki pies wymaga trochę pracy, oswajania w której pomóc Ci mogą wolontariusze. Bardzo często taki pies w nowym domu szybko wraca do równowagi psychicznej ale może też zdażyć się że do końca życia będzie miał jakieś lęki i obsesje (typu niechęć do zostawania samemu w domu, reakcje agresywne). Warto przemyśleć czy podołamy takiej adopcji ale pomoc takiemu właśnie psu da nam największą satysfakcję . Poza tym aż strach pomyśleć , jaki los czeka takiego psa , jeśli miałby spędzić całe życie w schronisku .
Pamiętajmy że typy te są jedynie orientacyjnym podziałem- bardzo często psychika psa stanowi mieszankę tych trzech postaw. W określeniu charakteru psa najlepiej pomoże nam wolontariusz zajmujący się nim na codzień w schronisku.
Pamiętajmy też o spacerze przed adopcją! W przypadku dwóch ostatnich typów polecam wręcz spacer kilkukrotny, dzięki temu zaobserwujemy czy stosunek psa do nas zmienia się w jakiś sposób wraz z upływem czasu. Nie martwmy się że w międzyczasie ktoś zdąży adoptować wybranego przez nas psa- możemy go sobie zarezerwować na jakiś czas w schronisku.
Kolejna zasada- pies za kratkami a poza bramą schroniska to nieraz dwa różne zwierzaki. Najbardziej zalękniony moze się okazać prawdziwym wulkanem energii!!!
Tak ! Decyzja podjęta – adoptujemy psiaka.
Jeszcze tylko weryfikacja, czy aby damy sobie radę. Jeszcze ostatnie zakupy typu obroża i smycz...
I przychodzi moment kiedy przepełnia cię ogromna radość.
Czujesz się niemal jak matka oczekująca na dziecko.
Wyobrażasz sobie, jak będzie wspaniale kiedy psiak zamieszka w twoim domu.
Będzie kochany i wdzięczny, bo przecież zabierasz go z tego okropnego miejsca jakim jest schronisko.
Takie są wyobrażenia. A jaka jest rzeczywistość?
Rzadko zdarzają się w schroniskach psy pogodne i ufne, a tym bardziej kiedy mówimy o husky.
Nie znamy jego przyszłości, ale możemy kreować jego przyszłe zachowania.
Pamiętaj przede wszystkim, że pies po kilku miesiacach zapomina o większości złych doświadczeń (pozostaną one raczej w jego podświadomości, w postaci odruchów warunkowych), nie będzie też pamiętał że jesteś jego "wybawcą" i nie będzie z wdzięczności leżał z Tobą przed telewizorem...
Przywozisz do domu przestraszoną istotę. Przestraszoną i zagubioną w całej tej rzeczywistości. Nie zna jeszcze zasad jakie panują w twoim domu. Nie zna jeszcze miejsca. I przede wszystkim nie zna Ciebie!
Pies ze schroniska to pies z „przeszłością”. Częściej musisz się liczyć z tym, że będzie bojaźliwy albo wręcz agresywny.
Czego się może bać ? Wszystkiego :
- Może się bać głośnego mówienia – dla niego to może być krzyk.
- Może się bać wychodzenia na nieznany mu teren .
- Może się bać innych psów.
- Ale może się też bać człowieka, szczególnie mężczyzn.
W tym przypadku sprawdza się przysłowie „najlepszą obrona jest atak” – w tym przypadku atak może oznaczać agresję. Agresję przy karmieniu. Agresję przy dotyku. Agresję w stosunku do innych psów.
Dlatego od samego początku musimy uzbroić się w wielkie pokłady cierpliwości i spokoju , aby dodatkowo nie stresować psa i przede wszystkim nie zniechęcić go do nas .
PIERWSZE CHWILE PO ADOPCJI
Przewóz psa do nowego domu może okazać się dla niego bardzo stresujący . Pies może zwymiotować lub załatwić się ze strachu . Może także nie chcieć wsiąść do samochodu ze strach przed kolejnym porzuceniem .
Po powrocie ze schroniska pozwólmy psu spokojnie zapoznać się z nowym otoczeniem , pokażmy mu jego miejsce uprzednio przygotowane oraz dajmy mu wodę i pozostawmy w spokoju . Przez pierwsze dni nie spraszamy znajomych (a tymbardziej znajomych wraz z własnymi psami!!!) aby zobaczyli nasze włochate cudo i nie zostawiajmy go samego w domu – spokój i poczucie stabilności to podstawa . W pierwszych dniach nie należy zbytnio "interesowac" się psem czyli nie narzucać się, co pozwioli mu na obserwowanie i poznawanie wszystkiego wokół, a z czasem sam zacznie łaknąc naszego towarzystwa.
KARMIENIE
Przejście ze schroniskowej „diety” na nową może spowodować wymioty lub biegunkę ( jest to związane z samym stresem poadopcyjnym ). Nie trzeba od razu biegać do weterynarza , a jednie zastosować prostą, łatwo strawną dietę , np. ryż z gotowanymi warzywami w niedużych ilościach. Podając psu nowy rodzaj suchej karmy zacznijmy stopniowo od malutkich porcji , aby żołądek przywyknął do niej . I oczywiście podstawowa zasada : podajemy posiłek zawsze o tej samej porze , ok. 2 –3 razy dziennie . Póxniej , w przypadku dorosłego psa ( po okresie adaptacyjnym ) wystarczy nawet raz dziennie .
Z pewnością nie należy podawac psu słodyczy , których normalnie nie powinno się dawać , a co dopiero w takiej sytuacji .
OSWAJANIE
3 podstawowe sprawy : spokój , opanowanie i konsekwencja .
Musimy bacznie obserowac psa , aby wiedziec jakie ewentualne sytuacje wywołuja u niego agresję i stopniowo starać się je eliminowac .
Aby nauczyć psa, jakie zasady panują w twoim domu nigdy nie wolno podnieść na niego ręki. Nie możesz także pokazać, że boisz się jego ostrych kłów, które pokazał ci gdy coś mu się nie spodobało. To przywódca stada je pierwszy. Przywódca pierwszy wchodzi w drzwi. Przywódca decyduje, kiedy jest pora na pieszczotę czy zabawę. Ty musisz stać się przywódcą jego stada. Pies szybko zrozumie, że ręka która go karmi jest dobra i jej nie zaatakuje.
Aby pies traktował nas jak przywódcę trzeba po prostu czasem... nie zwracać na niego uwagi. Przywódca wracając z łowów (w tym przypadku pracy, szkoły, zakupów) przez pewnien czas ignoruje członków swojego stada. Kiedy już opadną emoce związane z powrotem, w tym wypadku pies położy się spokojnie i przestanie na nas zwracać uwagę, nalezy go przywołać i głaszcząc po karku przywitac się z taka ilościa czułości na jaką mamy ochotę lub na jaką będzie miał ochotę pies.
Ale jednocześnie mądry przywódca nie zrobi nic, czym mógłby zranić czy przestraszyć członka swojego „stada” .
Nie można także przesadzać w strone „bezstresowego wychowywania” bo inaczej pies „wejdzie” nam na głowę i wtedy bardzo trudno będzie go nagle przestawić na posłuszeństwo .
Ale przecież poza tobą w domu bywają inni domownicy. Kiedy zdarzy się sytuacja, że pies zachowa się agresywnie w stosunku do nich musisz na jego oczach kąsek przeznaczony dla niego podać właśnie domownikowi, którego potraktował jako niższego w stadzie. Dopiero wtedy domownik wyciąga dłoń, na której jest smakołyk przeznaczony dla psa.
W przypadku psów przejawiających agresję lub po prostu nie mających zaufania do człowiek dobrze jest na początku podawać jedzenie z ręki. Może to być w małych ilościach, wręcz symbolicznie, ale to pozwoli jemu poznać hierarchię a jednocześnie sprawi, że z czasem nabierze do ciebie zaufania.
PIERWSZE SPACERY
Nie ma żadnego problemu , jeżeli nasz pupil nie przejawia żadnych oznak strachu związanego ze spacerami w nieznanym mu miejscu . Są jednak psy, które dobrze się czują przy człowieku jednak sam spacer lub widok innego psa wzbudza w nich lęk lub wręcz zmusza do ataku.
W przypadku samego spaceru można zacząć od jednego spokojnego miejsca – taka rutyna pozwoli psu przyzwyczaić się do nowego miejsca i pokonać lęk . Z czasem delikatnie korygujemy trasę , lecz również stopniowo i z zachowaniem kilkudniowej rutyny . Kiedy pies zacznie się czuć pewniej , możemy zacząć wybierać nieco bardziej ruchliwe trasy – cały czas pamiętajmy alby przez pewien czas pozna pozostać przy takiej trasie , aby pies mógł przywyknąć do nowych sytuacji .
W przypadku lęku przed innymi psami dobrym sposobem będzie nauczenie go, że inne psy nie są jego wrogami. Najlepiej jeżeli macie okazję do wspólnych spacerów w towarzystwie innych właścicieli czworonogów. Jednak musicie pamiętać, że poznawanie innych psów nie może nastąpić zbyt wcześnie. Pies musi się poczuć przy was bezpiecznie. Musi zacząć mieć do was chociaż w jakimś stopniu zaufanie a jednocześnie respekt.
Pierwsze spacery będą dość trudne choćby dlatego, że wasz husky wkracza na teren innych psów. To one czują się tu panami. I znów stosujemy metodę nagradzania, że zachowania, które są zgodne z naszymi oczekiwaniami. Na początek będzie to pohamowanie się przed szczekaniem. Ale jak to osiągnąć?
Zacznijcie od spacerów „na odległość”, czyli tak aby psy widziały się jednak nie mogły zrobić sobie krzywdy.
Kiedy tylko wasz pies próbuje szczekać na innego psa odwracacie się i idziecie w innym kierunku. Gdy się wyciszy – nagroda. Po chwili znów próbujecie wrócić do towarzysza waszego spaceru. Kiedy pies znów zaczyna szczekać powtarzacie czynność. Kiedy z czasem pies będzie ignorował obecność innego psa możecie spróbować wybrać się na wspólny spacer. Metoda postępowania jest wciąż taka sama – za przejawy agresji zwrot, za obojętność – nagroda.
Musicie jednak pamiętać, że psy mają „we krwi” potrzebę ustalenia hierarchii – może się zdarzyć, że jeden będzie chciał dominować nad drugim. Jeżeli tylko jeden z nich uzna wyższość innego położy się przed nim. Gdyby jednak próba dominacji przybierała zbyt agresywny obrót musicie szybko zareagować.
Są jednak i takie sytuacje kiedy wszelkie nasze próby nauczenia waszego psa tego wszystkiego nie dają żadnych efektów. Czy to jest powód do tego, aby z niego zrezygnować ? NIE. Jeżeli sami nie radzicie sobie z tą jakże trudną walką to zawsze możecie się udać profesjonalistów, których zapewne w waszej okolicy nie brakuje.
INNE UWAGI
Legowisko – przygotujmy psu jego miejsca zanim przywieziemy go do domu : legowisko , miski na wodę oraz jedzenie .Najlepiej jak będzie to zaciszny kąt , ale z możliwością wglądu na „okolice” , w którym pies będzie czuł się swobodnie i bezpiecznie .
Weterynarz – pamiętajmy , aby po zabraniu psa do domu , gdy tylko poczuje się on pewnie w nowym otoczeniu oraz w towarzystwie innych psów , zaprowadzić go do weterynarza celem dokładnych oględzin stanu zdrowia pupila .
Schronisko – większości z nas kojarzy się niezbyt miło . Zazwyczaj wyobrażamy sobie je jako zaniedbane
miejsce z licznymi klatkami , w których tłoczą się psy lub koty . . . i niejednokrotnie nasze wyobrażenia wcale nie są błędne .
Wybieramy się tam jednak z nadzieją znalezienia tego jedynego , wymarzonego psa , który będzie naszym najlepszym przyjacielem . I chociaż to właśnie w takich miejscach przebywają istoty , które potrzebują naszej pomocy . . . łaknące miłości i poczucia bezpieczeństwa . . . to jednak wiele z nich ma za sobą życiowe perypetie , które na zawsze odcisnęły swoje piętno w ich psychice .
Dlatego nieraz trzeba przełamać nieufność , lęk i niepewność takiego psa . Zazwyczaj bowiem nie znamy przecież przeszłości psa , nie wiemy czy i jakich urazów doznał ze strony ludzi lub innych zwierząt , a przecież te wszystkie doświadczenia ukształtowały jego obecny charakter .
Ważne jest zatem aby jak najwięcej próbować dowiedzieć się o wybranym psie jeszcze w samym schronisku , nawet jeżeli informacje są bardzo ogólnikowe .
Psy w schronisku można podzielić na typy :
PRZYJAZNY – to psy , które za wszelką cenę chce zwrócić na siebie uwagą , mają wypisane w oczach :
" weź właśnie mnie ". Taki pies szybko się uczy i stara się przypodobać wszystkim
domownikom . Prawdopodobnie nie będzie z nim większych kłopotów wychowawczych .
Może się jednak okazać , że równie szybko poczuje się najważniejszym członkiem
rodziny i zacznie nam „ wchodzić na głowę ”.
OBOJĘTNY – te psy nie skaczą na siatki , witając entuzjastycznie każdego potencjalnego właściciela , nie
próbują zwrócić na siebie uwagi . Są słabsze psychicznie lub nie czują się pewnie wśród jazgotu pobratymców . A może zwyczajnie siedzi w schronisku już od jakiegoś czasu i nie podziela nadziei współtowarzyszy z boksu, że każdy przechodzacy człowiek może być właśnie tym, który wezmie go do domu. Z takim psem trzeba pracować nieco dłużej , ale z każdym dniem jego postępów będziesz coraz bardziej
dumny , że wybrałeś właśnie jego i dałeś mu szansę przeżycia wielu lat w normalnym domu .
ZALĘKNIONY – te psy siedzą w rogu kojca i trzęsą się ze strachu, boją się wyciągniętej ręki, reagują warknięciem na próbę zbliżenia się. Prawdopodobnie doświadczenie porzucenia odbiło się mocno na jego psychice. Taki pies wymaga trochę pracy, oswajania w której pomóc Ci mogą wolontariusze. Bardzo często taki pies w nowym domu szybko wraca do równowagi psychicznej ale może też zdażyć się że do końca życia będzie miał jakieś lęki i obsesje (typu niechęć do zostawania samemu w domu, reakcje agresywne). Warto przemyśleć czy podołamy takiej adopcji ale pomoc takiemu właśnie psu da nam największą satysfakcję . Poza tym aż strach pomyśleć , jaki los czeka takiego psa , jeśli miałby spędzić całe życie w schronisku .
Pamiętajmy że typy te są jedynie orientacyjnym podziałem- bardzo często psychika psa stanowi mieszankę tych trzech postaw. W określeniu charakteru psa najlepiej pomoże nam wolontariusz zajmujący się nim na codzień w schronisku.
Pamiętajmy też o spacerze przed adopcją! W przypadku dwóch ostatnich typów polecam wręcz spacer kilkukrotny, dzięki temu zaobserwujemy czy stosunek psa do nas zmienia się w jakiś sposób wraz z upływem czasu. Nie martwmy się że w międzyczasie ktoś zdąży adoptować wybranego przez nas psa- możemy go sobie zarezerwować na jakiś czas w schronisku.
Kolejna zasada- pies za kratkami a poza bramą schroniska to nieraz dwa różne zwierzaki. Najbardziej zalękniony moze się okazać prawdziwym wulkanem energii!!!
Tak ! Decyzja podjęta – adoptujemy psiaka.
Jeszcze tylko weryfikacja, czy aby damy sobie radę. Jeszcze ostatnie zakupy typu obroża i smycz...
I przychodzi moment kiedy przepełnia cię ogromna radość.
Czujesz się niemal jak matka oczekująca na dziecko.
Wyobrażasz sobie, jak będzie wspaniale kiedy psiak zamieszka w twoim domu.
Będzie kochany i wdzięczny, bo przecież zabierasz go z tego okropnego miejsca jakim jest schronisko.
Takie są wyobrażenia. A jaka jest rzeczywistość?
Rzadko zdarzają się w schroniskach psy pogodne i ufne, a tym bardziej kiedy mówimy o husky.
Nie znamy jego przyszłości, ale możemy kreować jego przyszłe zachowania.
Pamiętaj przede wszystkim, że pies po kilku miesiacach zapomina o większości złych doświadczeń (pozostaną one raczej w jego podświadomości, w postaci odruchów warunkowych), nie będzie też pamiętał że jesteś jego "wybawcą" i nie będzie z wdzięczności leżał z Tobą przed telewizorem...
Przywozisz do domu przestraszoną istotę. Przestraszoną i zagubioną w całej tej rzeczywistości. Nie zna jeszcze zasad jakie panują w twoim domu. Nie zna jeszcze miejsca. I przede wszystkim nie zna Ciebie!
Pies ze schroniska to pies z „przeszłością”. Częściej musisz się liczyć z tym, że będzie bojaźliwy albo wręcz agresywny.
Czego się może bać ? Wszystkiego :
- Może się bać głośnego mówienia – dla niego to może być krzyk.
- Może się bać wychodzenia na nieznany mu teren .
- Może się bać innych psów.
- Ale może się też bać człowieka, szczególnie mężczyzn.
W tym przypadku sprawdza się przysłowie „najlepszą obrona jest atak” – w tym przypadku atak może oznaczać agresję. Agresję przy karmieniu. Agresję przy dotyku. Agresję w stosunku do innych psów.
Dlatego od samego początku musimy uzbroić się w wielkie pokłady cierpliwości i spokoju , aby dodatkowo nie stresować psa i przede wszystkim nie zniechęcić go do nas .
PIERWSZE CHWILE PO ADOPCJI
Przewóz psa do nowego domu może okazać się dla niego bardzo stresujący . Pies może zwymiotować lub załatwić się ze strachu . Może także nie chcieć wsiąść do samochodu ze strach przed kolejnym porzuceniem .
Po powrocie ze schroniska pozwólmy psu spokojnie zapoznać się z nowym otoczeniem , pokażmy mu jego miejsce uprzednio przygotowane oraz dajmy mu wodę i pozostawmy w spokoju . Przez pierwsze dni nie spraszamy znajomych (a tymbardziej znajomych wraz z własnymi psami!!!) aby zobaczyli nasze włochate cudo i nie zostawiajmy go samego w domu – spokój i poczucie stabilności to podstawa . W pierwszych dniach nie należy zbytnio "interesowac" się psem czyli nie narzucać się, co pozwioli mu na obserwowanie i poznawanie wszystkiego wokół, a z czasem sam zacznie łaknąc naszego towarzystwa.
KARMIENIE
Przejście ze schroniskowej „diety” na nową może spowodować wymioty lub biegunkę ( jest to związane z samym stresem poadopcyjnym ). Nie trzeba od razu biegać do weterynarza , a jednie zastosować prostą, łatwo strawną dietę , np. ryż z gotowanymi warzywami w niedużych ilościach. Podając psu nowy rodzaj suchej karmy zacznijmy stopniowo od malutkich porcji , aby żołądek przywyknął do niej . I oczywiście podstawowa zasada : podajemy posiłek zawsze o tej samej porze , ok. 2 –3 razy dziennie . Póxniej , w przypadku dorosłego psa ( po okresie adaptacyjnym ) wystarczy nawet raz dziennie .
Z pewnością nie należy podawac psu słodyczy , których normalnie nie powinno się dawać , a co dopiero w takiej sytuacji .
OSWAJANIE
3 podstawowe sprawy : spokój , opanowanie i konsekwencja .
Musimy bacznie obserowac psa , aby wiedziec jakie ewentualne sytuacje wywołuja u niego agresję i stopniowo starać się je eliminowac .
Aby nauczyć psa, jakie zasady panują w twoim domu nigdy nie wolno podnieść na niego ręki. Nie możesz także pokazać, że boisz się jego ostrych kłów, które pokazał ci gdy coś mu się nie spodobało. To przywódca stada je pierwszy. Przywódca pierwszy wchodzi w drzwi. Przywódca decyduje, kiedy jest pora na pieszczotę czy zabawę. Ty musisz stać się przywódcą jego stada. Pies szybko zrozumie, że ręka która go karmi jest dobra i jej nie zaatakuje.
Aby pies traktował nas jak przywódcę trzeba po prostu czasem... nie zwracać na niego uwagi. Przywódca wracając z łowów (w tym przypadku pracy, szkoły, zakupów) przez pewnien czas ignoruje członków swojego stada. Kiedy już opadną emoce związane z powrotem, w tym wypadku pies położy się spokojnie i przestanie na nas zwracać uwagę, nalezy go przywołać i głaszcząc po karku przywitac się z taka ilościa czułości na jaką mamy ochotę lub na jaką będzie miał ochotę pies.
Ale jednocześnie mądry przywódca nie zrobi nic, czym mógłby zranić czy przestraszyć członka swojego „stada” .
Nie można także przesadzać w strone „bezstresowego wychowywania” bo inaczej pies „wejdzie” nam na głowę i wtedy bardzo trudno będzie go nagle przestawić na posłuszeństwo .
Ale przecież poza tobą w domu bywają inni domownicy. Kiedy zdarzy się sytuacja, że pies zachowa się agresywnie w stosunku do nich musisz na jego oczach kąsek przeznaczony dla niego podać właśnie domownikowi, którego potraktował jako niższego w stadzie. Dopiero wtedy domownik wyciąga dłoń, na której jest smakołyk przeznaczony dla psa.
W przypadku psów przejawiających agresję lub po prostu nie mających zaufania do człowiek dobrze jest na początku podawać jedzenie z ręki. Może to być w małych ilościach, wręcz symbolicznie, ale to pozwoli jemu poznać hierarchię a jednocześnie sprawi, że z czasem nabierze do ciebie zaufania.
PIERWSZE SPACERY
Nie ma żadnego problemu , jeżeli nasz pupil nie przejawia żadnych oznak strachu związanego ze spacerami w nieznanym mu miejscu . Są jednak psy, które dobrze się czują przy człowieku jednak sam spacer lub widok innego psa wzbudza w nich lęk lub wręcz zmusza do ataku.
W przypadku samego spaceru można zacząć od jednego spokojnego miejsca – taka rutyna pozwoli psu przyzwyczaić się do nowego miejsca i pokonać lęk . Z czasem delikatnie korygujemy trasę , lecz również stopniowo i z zachowaniem kilkudniowej rutyny . Kiedy pies zacznie się czuć pewniej , możemy zacząć wybierać nieco bardziej ruchliwe trasy – cały czas pamiętajmy alby przez pewien czas pozna pozostać przy takiej trasie , aby pies mógł przywyknąć do nowych sytuacji .
W przypadku lęku przed innymi psami dobrym sposobem będzie nauczenie go, że inne psy nie są jego wrogami. Najlepiej jeżeli macie okazję do wspólnych spacerów w towarzystwie innych właścicieli czworonogów. Jednak musicie pamiętać, że poznawanie innych psów nie może nastąpić zbyt wcześnie. Pies musi się poczuć przy was bezpiecznie. Musi zacząć mieć do was chociaż w jakimś stopniu zaufanie a jednocześnie respekt.
Pierwsze spacery będą dość trudne choćby dlatego, że wasz husky wkracza na teren innych psów. To one czują się tu panami. I znów stosujemy metodę nagradzania, że zachowania, które są zgodne z naszymi oczekiwaniami. Na początek będzie to pohamowanie się przed szczekaniem. Ale jak to osiągnąć?
Zacznijcie od spacerów „na odległość”, czyli tak aby psy widziały się jednak nie mogły zrobić sobie krzywdy.
Kiedy tylko wasz pies próbuje szczekać na innego psa odwracacie się i idziecie w innym kierunku. Gdy się wyciszy – nagroda. Po chwili znów próbujecie wrócić do towarzysza waszego spaceru. Kiedy pies znów zaczyna szczekać powtarzacie czynność. Kiedy z czasem pies będzie ignorował obecność innego psa możecie spróbować wybrać się na wspólny spacer. Metoda postępowania jest wciąż taka sama – za przejawy agresji zwrot, za obojętność – nagroda.
Musicie jednak pamiętać, że psy mają „we krwi” potrzebę ustalenia hierarchii – może się zdarzyć, że jeden będzie chciał dominować nad drugim. Jeżeli tylko jeden z nich uzna wyższość innego położy się przed nim. Gdyby jednak próba dominacji przybierała zbyt agresywny obrót musicie szybko zareagować.
Są jednak i takie sytuacje kiedy wszelkie nasze próby nauczenia waszego psa tego wszystkiego nie dają żadnych efektów. Czy to jest powód do tego, aby z niego zrezygnować ? NIE. Jeżeli sami nie radzicie sobie z tą jakże trudną walką to zawsze możecie się udać profesjonalistów, których zapewne w waszej okolicy nie brakuje.
INNE UWAGI
Legowisko – przygotujmy psu jego miejsca zanim przywieziemy go do domu : legowisko , miski na wodę oraz jedzenie .Najlepiej jak będzie to zaciszny kąt , ale z możliwością wglądu na „okolice” , w którym pies będzie czuł się swobodnie i bezpiecznie .
Weterynarz – pamiętajmy , aby po zabraniu psa do domu , gdy tylko poczuje się on pewnie w nowym otoczeniu oraz w towarzystwie innych psów , zaprowadzić go do weterynarza celem dokładnych oględzin stanu zdrowia pupila .
Schronisko – większości z nas kojarzy się niezbyt miło . Zazwyczaj wyobrażamy sobie je jako zaniedbane
miejsce z licznymi klatkami , w których tłoczą się psy lub koty . . . i niejednokrotnie nasze wyobrażenia wcale nie są błędne .
Wybieramy się tam jednak z nadzieją znalezienia tego jedynego , wymarzonego psa , który będzie naszym najlepszym przyjacielem . I chociaż to właśnie w takich miejscach przebywają istoty , które potrzebują naszej pomocy . . . łaknące miłości i poczucia bezpieczeństwa . . . to jednak wiele z nich ma za sobą życiowe perypetie , które na zawsze odcisnęły swoje piętno w ich psychice .
Dlatego nieraz trzeba przełamać nieufność , lęk i niepewność takiego psa . Zazwyczaj bowiem nie znamy przecież przeszłości psa , nie wiemy czy i jakich urazów doznał ze strony ludzi lub innych zwierząt , a przecież te wszystkie doświadczenia ukształtowały jego obecny charakter .
Ważne jest zatem aby jak najwięcej próbować dowiedzieć się o wybranym psie jeszcze w samym schronisku , nawet jeżeli informacje są bardzo ogólnikowe .
Psy w schronisku można podzielić na typy :
PRZYJAZNY – to psy , które za wszelką cenę chce zwrócić na siebie uwagą , mają wypisane w oczach :
" weź właśnie mnie ". Taki pies szybko się uczy i stara się przypodobać wszystkim
domownikom . Prawdopodobnie nie będzie z nim większych kłopotów wychowawczych .
Może się jednak okazać , że równie szybko poczuje się najważniejszym członkiem
rodziny i zacznie nam „ wchodzić na głowę ”.
OBOJĘTNY – te psy nie skaczą na siatki , witając entuzjastycznie każdego potencjalnego właściciela , nie
próbują zwrócić na siebie uwagi . Są słabsze psychicznie lub nie czują się pewnie wśród jazgotu pobratymców . A może zwyczajnie siedzi w schronisku już od jakiegoś czasu i nie podziela nadziei współtowarzyszy z boksu, że każdy przechodzacy człowiek może być właśnie tym, który wezmie go do domu. Z takim psem trzeba pracować nieco dłużej , ale z każdym dniem jego postępów będziesz coraz bardziej
dumny , że wybrałeś właśnie jego i dałeś mu szansę przeżycia wielu lat w normalnym domu .
ZALĘKNIONY – te psy siedzą w rogu kojca i trzęsą się ze strachu, boją się wyciągniętej ręki, reagują warknięciem na próbę zbliżenia się. Prawdopodobnie doświadczenie porzucenia odbiło się mocno na jego psychice. Taki pies wymaga trochę pracy, oswajania w której pomóc Ci mogą wolontariusze. Bardzo często taki pies w nowym domu szybko wraca do równowagi psychicznej ale może też zdażyć się że do końca życia będzie miał jakieś lęki i obsesje (typu niechęć do zostawania samemu w domu, reakcje agresywne). Warto przemyśleć czy podołamy takiej adopcji ale pomoc takiemu właśnie psu da nam największą satysfakcję . Poza tym aż strach pomyśleć , jaki los czeka takiego psa , jeśli miałby spędzić całe życie w schronisku .
Pamiętajmy że typy te są jedynie orientacyjnym podziałem- bardzo często psychika psa stanowi mieszankę tych trzech postaw. W określeniu charakteru psa najlepiej pomoże nam wolontariusz zajmujący się nim na codzień w schronisku.
Pamiętajmy też o spacerze przed adopcją! W przypadku dwóch ostatnich typów polecam wręcz spacer kilkukrotny, dzięki temu zaobserwujemy czy stosunek psa do nas zmienia się w jakiś sposób wraz z upływem czasu. Nie martwmy się że w międzyczasie ktoś zdąży adoptować wybranego przez nas psa- możemy go sobie zarezerwować na jakiś czas w schronisku.
Kolejna zasada- pies za kratkami a poza bramą schroniska to nieraz dwa różne zwierzaki. Najbardziej zalękniony moze się okazać prawdziwym wulkanem energii!!!
Tak ! Decyzja podjęta – adoptujemy psiaka.
Jeszcze tylko weryfikacja, czy aby damy sobie radę. Jeszcze ostatnie zakupy typu obroża i smycz...
I przychodzi moment kiedy przepełnia cię ogromna radość.
Czujesz się niemal jak matka oczekująca na dziecko.
Wyobrażasz sobie, jak będzie wspaniale kiedy psiak zamieszka w twoim domu.
Będzie kochany i wdzięczny, bo przecież zabierasz go z tego okropnego miejsca jakim jest schronisko.
Takie są wyobrażenia. A jaka jest rzeczywistość?
Rzadko zdarzają się w schroniskach psy pogodne i ufne, a tym bardziej kiedy mówimy o husky.
Nie znamy jego przyszłości, ale możemy kreować jego przyszłe zachowania.
Pamiętaj przede wszystkim, że pies po kilku miesiacach zapomina o większości złych doświadczeń (pozostaną one raczej w jego podświadomości, w postaci odruchów warunkowych), nie będzie też pamiętał że jesteś jego "wybawcą" i nie będzie z wdzięczności leżał z Tobą przed telewizorem...
Przywozisz do domu przestraszoną istotę. Przestraszoną i zagubioną w całej tej rzeczywistości. Nie zna jeszcze zasad jakie panują w twoim domu. Nie zna jeszcze miejsca. I przede wszystkim nie zna Ciebie!
Pies ze schroniska to pies z „przeszłością”. Częściej musisz się liczyć z tym, że będzie bojaźliwy albo wręcz agresywny.
Czego się może bać ? Wszystkiego :
- Może się bać głośnego mówienia – dla niego to może być krzyk.
- Może się bać wychodzenia na nieznany mu teren .
- Może się bać innych psów.
- Ale może się też bać człowieka, szczególnie mężczyzn.
W tym przypadku sprawdza się przysłowie „najlepszą obrona jest atak” – w tym przypadku atak może oznaczać agresję. Agresję przy karmieniu. Agresję przy dotyku. Agresję w stosunku do innych psów.
Dlatego od samego początku musimy uzbroić się w wielkie pokłady cierpliwości i spokoju , aby dodatkowo nie stresować psa i przede wszystkim nie zniechęcić go do nas .
PIERWSZE CHWILE PO ADOPCJI
Przewóz psa do nowego domu może okazać się dla niego bardzo stresujący . Pies może zwymiotować lub załatwić się ze strachu . Może także nie chcieć wsiąść do samochodu ze strach przed kolejnym porzuceniem .
Po powrocie ze schroniska pozwólmy psu spokojnie zapoznać się z nowym otoczeniem , pokażmy mu jego miejsce uprzednio przygotowane oraz dajmy mu wodę i pozostawmy w spokoju . Przez pierwsze dni nie spraszamy znajomych (a tymbardziej znajomych wraz z własnymi psami!!!) aby zobaczyli nasze włochate cudo i nie zostawiajmy go samego w domu – spokój i poczucie stabilności to podstawa . W pierwszych dniach nie należy zbytnio "interesowac" się psem czyli nie narzucać się, co pozwioli mu na obserwowanie i poznawanie wszystkiego wokół, a z czasem sam zacznie łaknąc naszego towarzystwa.
KARMIENIE
Przejście ze schroniskowej „diety” na nową może spowodować wymioty lub biegunkę ( jest to związane z samym stresem poadopcyjnym ). Nie trzeba od razu biegać do weterynarza , a jednie zastosować prostą, łatwo strawną dietę , np. ryż z gotowanymi warzywami w niedużych ilościach. Podając psu nowy rodzaj suchej karmy zacznijmy stopniowo od malutkich porcji , aby żołądek przywyknął do niej . I oczywiście podstawowa zasada : podajemy posiłek zawsze o tej samej porze , ok. 2 –3 razy dziennie . Póxniej , w przypadku dorosłego psa ( po okresie adaptacyjnym ) wystarczy nawet raz dziennie .
Z pewnością nie należy podawac psu słodyczy , których normalnie nie powinno się dawać , a co dopiero w takiej sytuacji .
OSWAJANIE
3 podstawowe sprawy : spokój , opanowanie i konsekwencja .
Musimy bacznie obserowac psa , aby wiedziec jakie ewentualne sytuacje wywołuja u niego agresję i stopniowo starać się je eliminowac .
Aby nauczyć psa, jakie zasady panują w twoim domu nigdy nie wolno podnieść na niego ręki. Nie możesz także pokazać, że boisz się jego ostrych kłów, które pokazał ci gdy coś mu się nie spodobało. To przywódca stada je pierwszy. Przywódca pierwszy wchodzi w drzwi. Przywódca decyduje, kiedy jest pora na pieszczotę czy zabawę. Ty musisz stać się przywódcą jego stada. Pies szybko zrozumie, że ręka która go karmi jest dobra i jej nie zaatakuje.
Aby pies traktował nas jak przywódcę trzeba po prostu czasem... nie zwracać na niego uwagi. Przywódca wracając z łowów (w tym przypadku pracy, szkoły, zakupów) przez pewnien czas ignoruje członków swojego stada. Kiedy już opadną emoce związane z powrotem, w tym wypadku pies położy się spokojnie i przestanie na nas zwracać uwagę, nalezy go przywołać i głaszcząc po karku przywitac się z taka ilościa czułości na jaką mamy ochotę lub na jaką będzie miał ochotę pies.
Ale jednocześnie mądry przywódca nie zrobi nic, czym mógłby zranić czy przestraszyć członka swojego „stada” .
Nie można także przesadzać w strone „bezstresowego wychowywania” bo inaczej pies „wejdzie” nam na głowę i wtedy bardzo trudno będzie go nagle przestawić na posłuszeństwo .
Ale przecież poza tobą w domu bywają inni domownicy. Kiedy zdarzy się sytuacja, że pies zachowa się agresywnie w stosunku do nich musisz na jego oczach kąsek przeznaczony dla niego podać właśnie domownikowi, którego potraktował jako niższego w stadzie. Dopiero wtedy domownik wyciąga dłoń, na której jest smakołyk przeznaczony dla psa.
W przypadku psów przejawiających agresję lub po prostu nie mających zaufania do człowiek dobrze jest na początku podawać jedzenie z ręki. Może to być w małych ilościach, wręcz symbolicznie, ale to pozwoli jemu poznać hierarchię a jednocześnie sprawi, że z czasem nabierze do ciebie zaufania.
PIERWSZE SPACERY
Nie ma żadnego problemu , jeżeli nasz pupil nie przejawia żadnych oznak strachu związanego ze spacerami w nieznanym mu miejscu . Są jednak psy, które dobrze się czują przy człowieku jednak sam spacer lub widok innego psa wzbudza w nich lęk lub wręcz zmusza do ataku.
W przypadku samego spaceru można zacząć od jednego spokojnego miejsca – taka rutyna pozwoli psu przyzwyczaić się do nowego miejsca i pokonać lęk . Z czasem delikatnie korygujemy trasę , lecz również stopniowo i z zachowaniem kilkudniowej rutyny . Kiedy pies zacznie się czuć pewniej , możemy zacząć wybierać nieco bardziej ruchliwe trasy – cały czas pamiętajmy alby przez pewien czas pozna pozostać przy takiej trasie , aby pies mógł przywyknąć do nowych sytuacji .
W przypadku lęku przed innymi psami dobrym sposobem będzie nauczenie go, że inne psy nie są jego wrogami. Najlepiej jeżeli macie okazję do wspólnych spacerów w towarzystwie innych właścicieli czworonogów. Jednak musicie pamiętać, że poznawanie innych psów nie może nastąpić zbyt wcześnie. Pies musi się poczuć przy was bezpiecznie. Musi zacząć mieć do was chociaż w jakimś stopniu zaufanie a jednocześnie respekt.
Pierwsze spacery będą dość trudne choćby dlatego, że wasz husky wkracza na teren innych psów. To one czują się tu panami. I znów stosujemy metodę nagradzania, że zachowania, które są zgodne z naszymi oczekiwaniami. Na początek będzie to pohamowanie się przed szczekaniem. Ale jak to osiągnąć?
Zacznijcie od spacerów „na odległość”, czyli tak aby psy widziały się jednak nie mogły zrobić sobie krzywdy.
Kiedy tylko wasz pies próbuje szczekać na innego psa odwracacie się i idziecie w innym kierunku. Gdy się wyciszy – nagroda. Po chwili znów próbujecie wrócić do towarzysza waszego spaceru. Kiedy pies znów zaczyna szczekać powtarzacie czynność. Kiedy z czasem pies będzie ignorował obecność innego psa możecie spróbować wybrać się na wspólny spacer. Metoda postępowania jest wciąż taka sama – za przejawy agresji zwrot, za obojętność – nagroda.
Musicie jednak pamiętać, że psy mają „we krwi” potrzebę ustalenia hierarchii – może się zdarzyć, że jeden będzie chciał dominować nad drugim. Jeżeli tylko jeden z nich uzna wyższość innego położy się przed nim. Gdyby jednak próba dominacji przybierała zbyt agresywny obrót musicie szybko zareagować.
Są jednak i takie sytuacje kiedy wszelkie nasze próby nauczenia waszego psa tego wszystkiego nie dają żadnych efektów. Czy to jest powód do tego, aby z niego zrezygnować ? NIE. Jeżeli sami nie radzicie sobie z tą jakże trudną walką to zawsze możecie się udać profesjonalistów, których zapewne w waszej okolicy nie brakuje.
INNE UWAGI
Legowisko – przygotujmy psu jego miejsca zanim przywieziemy go do domu : legowisko , miski na wodę oraz jedzenie .Najlepiej jak będzie to zaciszny kąt , ale z możliwością wglądu na „okolice” , w którym pies będzie czuł się swobodnie i bezpiecznie .
Weterynarz – pamiętajmy , aby po zabraniu psa do domu , gdy tylko poczuje się on pewnie w nowym otoczeniu oraz w towarzystwie innych psów , zaprowadzić go do weterynarza celem dokładnych oględzin stanu zdrowia pupila .
Schronisko – większości z nas kojarzy się niezbyt miło . Zazwyczaj wyobrażamy sobie je jako zaniedbane
miejsce z licznymi klatkami , w których tłoczą się psy lub koty . . . i niejednokrotnie nasze wyobrażenia wcale nie są błędne .
Wybieramy się tam jednak z nadzieją znalezienia tego jedynego , wymarzonego psa , który będzie naszym najlepszym przyjacielem . I chociaż to właśnie w takich miejscach przebywają istoty , które potrzebują naszej pomocy . . . łaknące miłości i poczucia bezpieczeństwa . . . to jednak wiele z nich ma za sobą życiowe perypetie , które na zawsze odcisnęły swoje piętno w ich psychice .
Dlatego nieraz trzeba przełamać nieufność , lęk i niepewność takiego psa . Zazwyczaj bowiem nie znamy przecież przeszłości psa , nie wiemy czy i jakich urazów doznał ze strony ludzi lub innych zwierząt , a przecież te wszystkie doświadczenia ukształtowały jego obecny charakter .
Ważne jest zatem aby jak najwięcej próbować dowiedzieć się o wybranym psie jeszcze w samym schronisku , nawet jeżeli informacje są bardzo ogólnikowe .
Psy w schronisku można podzielić na typy :
PRZYJAZNY – to psy , które za wszelką cenę chce zwrócić na siebie uwagą , mają wypisane w oczach :
" weź właśnie mnie ". Taki pies szybko się uczy i stara się przypodobać wszystkim
domownikom . Prawdopodobnie nie będzie z nim większych kłopotów wychowawczych .
Może się jednak okazać , że równie szybko poczuje się najważniejszym członkiem
rodziny i zacznie nam „ wchodzić na głowę ”.
OBOJĘTNY – te psy nie skaczą na siatki , witając entuzjastycznie każdego potencjalnego właściciela , nie
próbują zwrócić na siebie uwagi . Są słabsze psychicznie lub nie czują się pewnie wśród jazgotu pobratymców . A może zwyczajnie siedzi w schronisku już od jakiegoś czasu i nie podziela nadziei współtowarzyszy z boksu, że każdy przechodzacy człowiek może być właśnie tym, który wezmie go do domu. Z takim psem trzeba pracować nieco dłużej , ale z każdym dniem jego postępów będziesz coraz bardziej
dumny , że wybrałeś właśnie jego i dałeś mu szansę przeżycia wielu lat w normalnym domu .
ZALĘKNIONY – te psy siedzą w rogu kojca i trzęsą się ze strachu, boją się wyciągniętej ręki, reagują warknięciem na próbę zbliżenia się. Prawdopodobnie doświadczenie porzucenia odbiło się mocno na jego psychice. Taki pies wymaga trochę pracy, oswajania w której pomóc Ci mogą wolontariusze. Bardzo często taki pies w nowym domu szybko wraca do równowagi psychicznej ale może też zdażyć się że do końca życia będzie miał jakieś lęki i obsesje (typu niechęć do zostawania samemu w domu, reakcje agresywne). Warto przemyśleć czy podołamy takiej adopcji ale pomoc takiemu właśnie psu da nam największą satysfakcję . Poza tym aż strach pomyśleć , jaki los czeka takiego psa , jeśli miałby spędzić całe życie w schronisku .
Pamiętajmy że typy te są jedynie orientacyjnym podziałem- bardzo często psychika psa stanowi mieszankę tych trzech postaw. W określeniu charakteru psa najlepiej pomoże nam wolontariusz zajmujący się nim na codzień w schronisku.
Pamiętajmy też o spacerze przed adopcją! W przypadku dwóch ostatnich typów polecam wręcz spacer kilkukrotny, dzięki temu zaobserwujemy czy stosunek psa do nas zmienia się w jakiś sposób wraz z upływem czasu. Nie martwmy się że w międzyczasie ktoś zdąży adoptować wybranego przez nas psa- możemy go sobie zarezerwować na jakiś czas w schronisku.
Kolejna zasada- pies za kratkami a poza bramą schroniska to nieraz dwa różne zwierzaki. Najbardziej zalękniony moze się okazać prawdziwym wulkanem energii!!!
Tak ! Decyzja podjęta – adoptujemy psiaka.
Jeszcze tylko weryfikacja, czy aby damy sobie radę. Jeszcze ostatnie zakupy typu obroża i smycz...
I przychodzi moment kiedy przepełnia cię ogromna radość.
Czujesz się niemal jak matka oczekująca na dziecko.
Wyobrażasz sobie, jak będzie wspaniale kiedy psiak zamieszka w twoim domu.
Będzie kochany i wdzięczny, bo przecież zabierasz go z tego okropnego miejsca jakim jest schronisko.
Takie są wyobrażenia. A jaka jest rzeczywistość?
Rzadko zdarzają się w schroniskach psy pogodne i ufne, a tym bardziej kiedy mówimy o husky.
Nie znamy jego przyszłości, ale możemy kreować jego przyszłe zachowania.
Pamiętaj przede wszystkim, że pies po kilku miesiacach zapomina o większości złych doświadczeń (pozostaną one raczej w jego podświadomości, w postaci odruchów warunkowych), nie będzie też pamiętał że jesteś jego "wybawcą" i nie będzie z wdzięczności leżał z Tobą przed telewizorem...
Przywozisz do domu przestraszoną istotę. Przestraszoną i zagubioną w całej tej rzeczywistości. Nie zna jeszcze zasad jakie panują w twoim domu. Nie zna jeszcze miejsca. I przede wszystkim nie zna Ciebie!
Pies ze schroniska to pies z „przeszłością”. Częściej musisz się liczyć z tym, że będzie bojaźliwy albo wręcz agresywny.
Czego się może bać ? Wszystkiego :
- Może się bać głośnego mówienia – dla niego to może być krzyk.
- Może się bać wychodzenia na nieznany mu teren .
- Może się bać innych psów.
- Ale może się też bać człowieka, szczególnie mężczyzn.
W tym przypadku sprawdza się przysłowie „najlepszą obrona jest atak” – w tym przypadku atak może oznaczać agresję. Agresję przy karmieniu. Agresję przy dotyku. Agresję w stosunku do innych psów.
Dlatego od samego początku musimy uzbroić się w wielkie pokłady cierpliwości i spokoju , aby dodatkowo nie stresować psa i przede wszystkim nie zniechęcić go do nas .
PIERWSZE CHWILE PO ADOPCJI
Przewóz psa do nowego domu może okazać się dla niego bardzo stresujący . Pies może zwymiotować lub załatwić się ze strachu . Może także nie chcieć wsiąść do samochodu ze strach przed kolejnym porzuceniem .
Po powrocie ze schroniska pozwólmy psu spokojnie zapoznać się z nowym otoczeniem , pokażmy mu jego miejsce uprzednio przygotowane oraz dajmy mu wodę i pozostawmy w spokoju . Przez pierwsze dni nie spraszamy znajomych (a tymbardziej znajomych wraz z własnymi psami!!!) aby zobaczyli nasze włochate cudo i nie zostawiajmy go samego w domu – spokój i poczucie stabilności to podstawa . W pierwszych dniach nie należy zbytnio "interesowac" się psem czyli nie narzucać się, co pozwioli mu na obserwowanie i poznawanie wszystkiego wokół, a z czasem sam zacznie łaknąc naszego towarzystwa.
KARMIENIE
Przejście ze schroniskowej „diety” na nową może spowodować wymioty lub biegunkę ( jest to związane z samym stresem poadopcyjnym ). Nie trzeba od razu biegać do weterynarza , a jednie zastosować prostą, łatwo strawną dietę , np. ryż z gotowanymi warzywami w niedużych ilościach. Podając psu nowy rodzaj suchej karmy zacznijmy stopniowo od malutkich porcji , aby żołądek przywyknął do niej . I oczywiście podstawowa zasada : podajemy posiłek zawsze o tej samej porze , ok. 2 –3 razy dziennie . Póxniej , w przypadku dorosłego psa ( po okresie adaptacyjnym ) wystarczy nawet raz dziennie .
Z pewnością nie należy podawac psu słodyczy , których normalnie nie powinno się dawać , a co dopiero w takiej sytuacji .
OSWAJANIE
3 podstawowe sprawy : spokój , opanowanie i konsekwencja .
Musimy bacznie obserowac psa , aby wiedziec jakie ewentualne sytuacje wywołuja u niego agresję i stopniowo starać się je eliminowac .
Aby nauczyć psa, jakie zasady panują w twoim domu nigdy nie wolno podnieść na niego ręki. Nie możesz także pokazać, że boisz się jego ostrych kłów, które pokazał ci gdy coś mu się nie spodobało. To przywódca stada je pierwszy. Przywódca pierwszy wchodzi w drzwi. Przywódca decyduje, kiedy jest pora na pieszczotę czy zabawę. Ty musisz stać się przywódcą jego stada. Pies szybko zrozumie, że ręka która go karmi jest dobra i jej nie zaatakuje.
Aby pies traktował nas jak przywódcę trzeba po prostu czasem... nie zwracać na niego uwagi. Przywódca wracając z łowów (w tym przypadku pracy, szkoły, zakupów) przez pewnien czas ignoruje członków swojego stada. Kiedy już opadną emoce związane z powrotem, w tym wypadku pies położy się spokojnie i przestanie na nas zwracać uwagę, nalezy go przywołać i głaszcząc po karku przywitac się z taka ilościa czułości na jaką mamy ochotę lub na jaką będzie miał ochotę pies.
Ale jednocześnie mądry przywódca nie zrobi nic, czym mógłby zranić czy przestraszyć członka swojego „stada” .
Nie można także przesadzać w strone „bezstresowego wychowywania” bo inaczej pies „wejdzie” nam na głowę i wtedy bardzo trudno będzie go nagle przestawić na posłuszeństwo .
Ale przecież poza tobą w domu bywają inni domownicy. Kiedy zdarzy się sytuacja, że pies zachowa się agresywnie w stosunku do nich musisz na jego oczach kąsek przeznaczony dla niego podać właśnie domownikowi, którego potraktował jako niższego w stadzie. Dopiero wtedy domownik wyciąga dłoń, na której jest smakołyk przeznaczony dla psa.
W przypadku psów przejawiających agresję lub po prostu nie mających zaufania do człowiek dobrze jest na początku podawać jedzenie z ręki. Może to być w małych ilościach, wręcz symbolicznie, ale to pozwoli jemu poznać hierarchię a jednocześnie sprawi, że z czasem nabierze do ciebie zaufania.
PIERWSZE SPACERY
Nie ma żadnego problemu , jeżeli nasz pupil nie przejawia żadnych oznak strachu związanego ze spacerami w nieznanym mu miejscu . Są jednak psy, które dobrze się czują przy człowieku jednak sam spacer lub widok innego psa wzbudza w nich lęk lub wręcz zmusza do ataku.
W przypadku samego spaceru można zacząć od jednego spokojnego miejsca – taka rutyna pozwoli psu przyzwyczaić się do nowego miejsca i pokonać lęk . Z czasem delikatnie korygujemy trasę , lecz również stopniowo i z zachowaniem kilkudniowej rutyny . Kiedy pies zacznie się czuć pewniej , możemy zacząć wybierać nieco bardziej ruchliwe trasy – cały czas pamiętajmy alby przez pewien czas pozna pozostać przy takiej trasie , aby pies mógł przywyknąć do nowych sytuacji .
W przypadku lęku przed innymi psami dobrym sposobem będzie nauczenie go, że inne psy nie są jego wrogami. Najlepiej jeżeli macie okazję do wspólnych spacerów w towarzystwie innych właścicieli czworonogów. Jednak musicie pamiętać, że poznawanie innych psów nie może nastąpić zbyt wcześnie. Pies musi się poczuć przy was bezpiecznie. Musi zacząć mieć do was chociaż w jakimś stopniu zaufanie a jednocześnie respekt.
Pierwsze spacery będą dość trudne choćby dlatego, że wasz husky wkracza na teren innych psów. To one czują się tu panami. I znów stosujemy metodę nagradzania, że zachowania, które są zgodne z naszymi oczekiwaniami. Na początek będzie to pohamowanie się przed szczekaniem. Ale jak to osiągnąć?
Zacznijcie od spacerów „na odległość”, czyli tak aby psy widziały się jednak nie mogły zrobić sobie krzywdy.
Kiedy tylko wasz pies próbuje szczekać na innego psa odwracacie się i idziecie w innym kierunku. Gdy się wyciszy – nagroda. Po chwili znów próbujecie wrócić do towarzysza waszego spaceru. Kiedy pies znów zaczyna szczekać powtarzacie czynność. Kiedy z czasem pies będzie ignorował obecność innego psa możecie spróbować wybrać się na wspólny spacer. Metoda postępowania jest wciąż taka sama – za przejawy agresji zwrot, za obojętność – nagroda.
Musicie jednak pamiętać, że psy mają „we krwi” potrzebę ustalenia hierarchii – może się zdarzyć, że jeden będzie chciał dominować nad drugim. Jeżeli tylko jeden z nich uzna wyższość innego położy się przed nim. Gdyby jednak próba dominacji przybierała zbyt agresywny obrót musicie szybko zareagować.
Są jednak i takie sytuacje kiedy wszelkie nasze próby nauczenia waszego psa tego wszystkiego nie dają żadnych efektów. Czy to jest powód do tego, aby z niego zrezygnować ? NIE. Jeżeli sami nie radzicie sobie z tą jakże trudną walką to zawsze możecie się udać profesjonalistów, których zapewne w waszej okolicy nie brakuje.
INNE UWAGI
Legowisko – przygotujmy psu jego miejsca zanim przywieziemy go do domu : legowisko , miski na wodę oraz jedzenie .Najlepiej jak będzie to zaciszny kąt , ale z możliwością wglądu na „okolice” , w którym pies będzie czuł się swobodnie i bezpiecznie .
Weterynarz – pamiętajmy , aby po zabraniu psa do domu , gdy tylko poczuje się on pewnie w nowym otoczeniu oraz w towarzystwie innych psów , zaprowadzić go do weterynarza celem dokładnych oględzin stanu zdrowia pupila .
Schronisko – większości z nas kojarzy się niezbyt miło . Zazwyczaj wyobrażamy sobie je jako zaniedbane
miejsce z licznymi klatkami , w których tłoczą się psy lub koty . . . i niejednokrotnie nasze wyobrażenia wcale nie są błędne .
Wybieramy się tam jednak z nadzieją znalezienia tego jedynego , wymarzonego psa , który będzie naszym najlepszym przyjacielem . I chociaż to właśnie w takich miejscach przebywają istoty , które potrzebują naszej pomocy . . . łaknące miłości i poczucia bezpieczeństwa . . . to jednak wiele z nich ma za sobą życiowe perypetie , które na zawsze odcisnęły swoje piętno w ich psychice .
Dlatego nieraz trzeba przełamać nieufność , lęk i niepewność takiego psa . Zazwyczaj bowiem nie znamy przecież przeszłości psa , nie wiemy czy i jakich urazów doznał ze strony ludzi lub innych zwierząt , a przecież te wszystkie doświadczenia ukształtowały jego obecny charakter .
Ważne jest zatem aby jak najwięcej próbować dowiedzieć się o wybranym psie jeszcze w samym schronisku , nawet jeżeli informacje są bardzo ogólnikowe .
Psy w schronisku można podzielić na typy :
PRZYJAZNY – to psy , które za wszelką cenę chce zwrócić na siebie uwagą , mają wypisane w oczach :
" weź właśnie mnie ". Taki pies szybko się uczy i stara się przypodobać wszystkim
domownikom . Prawdopodobnie nie będzie z nim większych kłopotów wychowawczych .
Może się jednak okazać , że równie szybko poczuje się najważniejszym członkiem
rodziny i zacznie nam „ wchodzić na głowę ”.
OBOJĘTNY – te psy nie skaczą na siatki , witając entuzjastycznie każdego potencjalnego właściciela , nie
próbują zwrócić na siebie uwagi . Są słabsze psychicznie lub nie czują się pewnie wśród jazgotu pobratymców . A może zwyczajnie siedzi w schronisku już od jakiegoś czasu i nie podziela nadziei współtowarzyszy z boksu, że każdy przechodzacy człowiek może być właśnie tym, który wezmie go do domu. Z takim psem trzeba pracować nieco dłużej , ale z każdym dniem jego postępów będziesz coraz bardziej
dumny , że wybrałeś właśnie jego i dałeś mu szansę przeżycia wielu lat w normalnym domu .
ZALĘKNIONY – te psy siedzą w rogu kojca i trzęsą się ze strachu, boją się wyciągniętej ręki, reagują warknięciem na próbę zbliżenia się. Prawdopodobnie doświadczenie porzucenia odbiło się mocno na jego psychice. Taki pies wymaga trochę pracy, oswajania w której pomóc Ci mogą wolontariusze. Bardzo często taki pies w nowym domu szybko wraca do równowagi psychicznej ale może też zdażyć się że do końca życia będzie miał jakieś lęki i obsesje (typu niechęć do zostawania samemu w domu, reakcje agresywne). Warto przemyśleć czy podołamy takiej adopcji ale pomoc takiemu właśnie psu da nam największą satysfakcję . Poza tym aż strach pomyśleć , jaki los czeka takiego psa , jeśli miałby spędzić całe życie w schronisku .
Pamiętajmy że typy te są jedynie orientacyjnym podziałem- bardzo często psychika psa stanowi mieszankę tych trzech postaw. W określeniu charakteru psa najlepiej pomoże nam wolontariusz zajmujący się nim na codzień w schronisku.
Pamiętajmy też o spacerze przed adopcją! W przypadku dwóch ostatnich typów polecam wręcz spacer kilkukrotny, dzięki temu zaobserwujemy czy stosunek psa do nas zmienia się w jakiś sposób wraz z upływem czasu. Nie martwmy się że w międzyczasie ktoś zdąży adoptować wybranego przez nas psa- możemy go sobie zarezerwować na jakiś czas w schronisku.
Kolejna zasada- pies za kratkami a poza bramą schroniska to nieraz dwa różne zwierzaki. Najbardziej zalękniony moze się okazać prawdziwym wulkanem energii!!!
Tak ! Decyzja podjęta – adoptujemy psiaka.
Jeszcze tylko weryfikacja, czy aby damy sobie radę. Jeszcze ostatnie zakupy typu obroża i smycz...
I przychodzi moment kiedy przepełnia cię ogromna radość.
Czujesz się niemal jak matka oczekująca na dziecko.
Wyobrażasz sobie, jak będzie wspaniale kiedy psiak zamieszka w twoim domu.
Będzie kochany i wdzięczny, bo przecież zabierasz go z tego okropnego miejsca jakim jest schronisko.
Takie są wyobrażenia. A jaka jest rzeczywistość?
Rzadko zdarzają się w schroniskach psy pogodne i ufne, a tym bardziej kiedy mówimy o husky.
Nie znamy jego przyszłości, ale możemy kreować jego przyszłe zachowania.
Pamiętaj przede wszystkim, że pies po kilku miesiacach zapomina o większości złych doświadczeń (pozostaną one raczej w jego podświadomości, w postaci odruchów warunkowych), nie będzie też pamiętał że jesteś jego "wybawcą" i nie będzie z wdzięczności leżał z Tobą przed telewizorem...
Przywozisz do domu przestraszoną istotę. Przestraszoną i zagubioną w całej tej rzeczywistości. Nie zna jeszcze zasad jakie panują w twoim domu. Nie zna jeszcze miejsca. I przede wszystkim nie zna Ciebie!
Pies ze schroniska to pies z „przeszłością”. Częściej musisz się liczyć z tym, że będzie bojaźliwy albo wręcz agresywny.
Czego się może bać ? Wszystkiego :
- Może się bać głośnego mówienia – dla niego to może być krzyk.
- Może się bać wychodzenia na nieznany mu teren .
- Może się bać innych psów.
- Ale może się też bać człowieka, szczególnie mężczyzn.
W tym przypadku sprawdza się przysłowie „najlepszą obrona jest atak” – w tym przypadku atak może oznaczać agresję. Agresję przy karmieniu. Agresję przy dotyku. Agresję w stosunku do innych psów.
Dlatego od samego początku musimy uzbroić się w wielkie pokłady cierpliwości i spokoju , aby dodatkowo nie stresować psa i przede wszystkim nie zniechęcić go do nas .
PIERWSZE CHWILE PO ADOPCJI
Przewóz psa do nowego domu może okazać się dla niego bardzo stresujący . Pies może zwymiotować lub załatwić się ze strachu . Może także nie chcieć wsiąść do samochodu ze strach przed kolejnym porzuceniem .
Po powrocie ze schroniska pozwólmy psu spokojnie zapoznać się z nowym otoczeniem , pokażmy mu jego miejsce uprzednio przygotowane oraz dajmy mu wodę i pozostawmy w spokoju . Przez pierwsze dni nie spraszamy znajomych (a tymbardziej znajomych wraz z własnymi psami!!!) aby zobaczyli nasze włochate cudo i nie zostawiajmy go samego w domu – spokój i poczucie stabilności to podstawa . W pierwszych dniach nie należy zbytnio "interesowac" się psem czyli nie narzucać się, co pozwioli mu na obserwowanie i poznawanie wszystkiego wokół, a z czasem sam zacznie łaknąc naszego towarzystwa.
KARMIENIE
Przejście ze schroniskowej „diety” na nową może spowodować wymioty lub biegunkę ( jest to związane z samym stresem poadopcyjnym ). Nie trzeba od razu biegać do weterynarza , a jednie zastosować prostą, łatwo strawną dietę , np. ryż z gotowanymi warzywami w niedużych ilościach. Podając psu nowy rodzaj suchej karmy zacznijmy stopniowo od malutkich porcji , aby żołądek przywyknął do niej . I oczywiście podstawowa zasada : podajemy posiłek zawsze o tej samej porze , ok. 2 –3 razy dziennie . Póxniej , w przypadku dorosłego psa ( po okresie adaptacyjnym ) wystarczy nawet raz dziennie .
Z pewnością nie należy podawac psu słodyczy , których normalnie nie powinno się dawać , a co dopiero w takiej sytuacji .
OSWAJANIE
3 podstawowe sprawy : spokój , opanowanie i konsekwencja .
Musimy bacznie obserowac psa , aby wiedziec jakie ewentualne sytuacje wywołuja u niego agresję i stopniowo starać się je eliminowac .
Aby nauczyć psa, jakie zasady panują w twoim domu nigdy nie wolno podnieść na niego ręki. Nie możesz także pokazać, że boisz się jego ostrych kłów, które pokazał ci gdy coś mu się nie spodobało. To przywódca stada je pierwszy. Przywódca pierwszy wchodzi w drzwi. Przywódca decyduje, kiedy jest pora na pieszczotę czy zabawę. Ty musisz stać się przywódcą jego stada. Pies szybko zrozumie, że ręka która go karmi jest dobra i jej nie zaatakuje.
Aby pies traktował nas jak przywódcę trzeba po prostu czasem... nie zwracać na niego uwagi. Przywódca wracając z łowów (w tym przypadku pracy, szkoły, zakupów) przez pewnien czas ignoruje członków swojego stada. Kiedy już opadną emoce związane z powrotem, w tym wypadku pies położy się spokojnie i przestanie na nas zwracać uwagę, nalezy go przywołać i głaszcząc po karku przywitac się z taka ilościa czułości na jaką mamy ochotę lub na jaką będzie miał ochotę pies.
Ale jednocześnie mądry przywódca nie zrobi nic, czym mógłby zranić czy przestraszyć członka swojego „stada” .
Nie można także przesadzać w strone „bezstresowego wychowywania” bo inaczej pies „wejdzie” nam na głowę i wtedy bardzo trudno będzie go nagle przestawić na posłuszeństwo .
Ale przecież poza tobą w domu bywają inni domownicy. Kiedy zdarzy się sytuacja, że pies zachowa się agresywnie w stosunku do nich musisz na jego oczach kąsek przeznaczony dla niego podać właśnie domownikowi, którego potraktował jako niższego w stadzie. Dopiero wtedy domownik wyciąga dłoń, na której jest smakołyk przeznaczony dla psa.
W przypadku psów przejawiających agresję lub po prostu nie mających zaufania do człowiek dobrze jest na początku podawać jedzenie z ręki. Może to być w małych ilościach, wręcz symbolicznie, ale to pozwoli jemu poznać hierarchię a jednocześnie sprawi, że z czasem nabierze do ciebie zaufania.
PIERWSZE SPACERY
Nie ma żadnego problemu , jeżeli nasz pupil nie przejawia żadnych oznak strachu związanego ze spacerami w nieznanym mu miejscu . Są jednak psy, które dobrze się czują przy człowieku jednak sam spacer lub widok innego psa wzbudza w nich lęk lub wręcz zmusza do ataku.
W przypadku samego spaceru można zacząć od jednego spokojnego miejsca – taka rutyna pozwoli psu przyzwyczaić się do nowego miejsca i pokonać lęk . Z czasem delikatnie korygujemy trasę , lecz również stopniowo i z zachowaniem kilkudniowej rutyny . Kiedy pies zacznie się czuć pewniej , możemy zacząć wybierać nieco bardziej ruchliwe trasy – cały czas pamiętajmy alby przez pewien czas pozna pozostać przy takiej trasie , aby pies mógł przywyknąć do nowych sytuacji .
W przypadku lęku przed innymi psami dobrym sposobem będzie nauczenie go, że inne psy nie są jego wrogami. Najlepiej jeżeli macie okazję do wspólnych spacerów w towarzystwie innych właścicieli czworonogów. Jednak musicie pamiętać, że poznawanie innych psów nie może nastąpić zbyt wcześnie. Pies musi się poczuć przy was bezpiecznie. Musi zacząć mieć do was chociaż w jakimś stopniu zaufanie a jednocześnie respekt.
Pierwsze spacery będą dość trudne choćby dlatego, że wasz husky wkracza na teren innych psów. To one czują się tu panami. I znów stosujemy metodę nagradzania, że zachowania, które są zgodne z naszymi oczekiwaniami. Na początek będzie to pohamowanie się przed szczekaniem. Ale jak to osiągnąć?
Zacznijcie od spacerów „na odległość”, czyli tak aby psy widziały się jednak nie mogły zrobić sobie krzywdy.
Kiedy tylko wasz pies próbuje szczekać na innego psa odwracacie się i idziecie w innym kierunku. Gdy się wyciszy – nagroda. Po chwili znów próbujecie wrócić do towarzysza waszego spaceru. Kiedy pies znów zaczyna szczekać powtarzacie czynność. Kiedy z czasem pies będzie ignorował obecność innego psa możecie spróbować wybrać się na wspólny spacer. Metoda postępowania jest wciąż taka sama – za przejawy agresji zwrot, za obojętność – nagroda.
Musicie jednak pamiętać, że psy mają „we krwi” potrzebę ustalenia hierarchii – może się zdarzyć, że jeden będzie chciał dominować nad drugim. Jeżeli tylko jeden z nich uzna wyższość innego położy się przed nim. Gdyby jednak próba dominacji przybierała zbyt agresywny obrót musicie szybko zareagować.
Są jednak i takie sytuacje kiedy wszelkie nasze próby nauczenia waszego psa tego wszystkiego nie dają żadnych efektów. Czy to jest powód do tego, aby z niego zrezygnować ? NIE. Jeżeli sami nie radzicie sobie z tą jakże trudną walką to zawsze możecie się udać profesjonalistów, których zapewne w waszej okolicy nie brakuje.
INNE UWAGI
Legowisko – przygotujmy psu jego miejsca zanim przywieziemy go do domu : legowisko , miski na wodę oraz jedzenie .Najlepiej jak będzie to zaciszny kąt , ale z możliwością wglądu na „okolice” , w którym pies będzie czuł się swobodnie i bezpiecznie .
Weterynarz – pamiętajmy , aby po zabraniu psa do domu , gdy tylko poczuje się on pewnie w nowym otoczeniu oraz w towarzystwie innych psów , zaprowadzić go do weterynarza celem dokładnych oględzin stanu zdrowia pupila .
Schronisko – większości z nas kojarzy się niezbyt miło . Zazwyczaj wyobrażamy sobie je jako zaniedbane
miejsce z licznymi klatkami , w których tłoczą się psy lub koty . . . i niejednokrotnie nasze wyobrażenia wcale nie są błędne .
Wybieramy się tam jednak z nadzieją znalezienia tego jedynego , wymarzonego psa , który będzie naszym najlepszym przyjacielem . I chociaż to właśnie w takich miejscach przebywają istoty , które potrzebują naszej pomocy . . . łaknące miłości i poczucia bezpieczeństwa . . . to jednak wiele z nich ma za sobą życiowe perypetie , które na zawsze odcisnęły swoje piętno w ich psychice .
Dlatego nieraz trzeba przełamać nieufność , lęk i niepewność takiego psa . Zazwyczaj bowiem nie znamy przecież przeszłości psa , nie wiemy czy i jakich urazów doznał ze strony ludzi lub innych zwierząt , a przecież te wszystkie doświadczenia ukształtowały jego obecny charakter .
Ważne jest zatem aby jak najwięcej próbować dowiedzieć się o wybranym psie jeszcze w samym schronisku , nawet jeżeli informacje są bardzo ogólnikowe .
Psy w schronisku można podzielić na typy :
PRZYJAZNY – to psy , które za wszelką cenę chce zwrócić na siebie uwagą , mają wypisane w oczach :
" weź właśnie mnie ". Taki pies szybko się uczy i stara się przypodobać wszystkim
domownikom . Prawdopodobnie nie będzie z nim większych kłopotów wychowawczych .
Może się jednak okazać , że równie szybko poczuje się najważniejszym członkiem
rodziny i zacznie nam „ wchodzić na głowę ”.
OBOJĘTNY – te psy nie skaczą na siatki , witając entuzjastycznie każdego potencjalnego właściciela , nie
próbują zwrócić na siebie uwagi . Są słabsze psychicznie lub nie czują się pewnie wśród jazgotu pobratymców . A może zwyczajnie siedzi w schronisku już od jakiegoś czasu i nie podziela nadziei współtowarzyszy z boksu, że każdy przechodzacy człowiek może być właśnie tym, który wezmie go do domu. Z takim psem trzeba pracować nieco dłużej , ale z każdym dniem jego postępów będziesz coraz bardziej
dumny , że wybrałeś właśnie jego i dałeś mu szansę przeżycia wielu lat w normalnym domu .
ZALĘKNIONY – te psy siedzą w rogu kojca i trzęsą się ze strachu, boją się wyciągniętej ręki, reagują warknięciem na próbę zbliżenia się. Prawdopodobnie doświadczenie porzucenia odbiło się mocno na jego psychice. Taki pies wymaga trochę pracy, oswajania w której pomóc Ci mogą wolontariusze. Bardzo często taki pies w nowym domu szybko wraca do równowagi psychicznej ale może też zdażyć się że do końca życia będzie miał jakieś lęki i obsesje (typu niechęć do zostawania samemu w domu, reakcje agresywne). Warto przemyśleć czy podołamy takiej adopcji ale pomoc takiemu właśnie psu da nam największą satysfakcję . Poza tym aż strach pomyśleć , jaki los czeka takiego psa , jeśli miałby spędzić całe życie w schronisku .
Pamiętajmy że typy te są jedynie orientacyjnym podziałem- bardzo często psychika psa stanowi mieszankę tych trzech postaw. W określeniu charakteru psa najlepiej pomoże nam wolontariusz zajmujący się nim na codzień w schronisku.
Pamiętajmy też o spacerze przed adopcją! W przypadku dwóch ostatnich typów polecam wręcz spacer kilkukrotny, dzięki temu zaobserwujemy czy stosunek psa do nas zmienia się w jakiś sposób wraz z upływem czasu. Nie martwmy się że w międzyczasie ktoś zdąży adoptować wybranego przez nas psa- możemy go sobie zarezerwować na jakiś czas w schronisku.
Kolejna zasada- pies za kratkami a poza bramą schroniska to nieraz dwa różne zwierzaki. Najbardziej zalękniony moze się okazać prawdziwym wulkanem energii!!!
Tak ! Decyzja podjęta – adoptujemy psiaka.
Jeszcze tylko weryfikacja, czy aby damy sobie radę. Jeszcze ostatnie zakupy typu obroża i smycz...
I przychodzi moment kiedy przepełnia cię ogromna radość.
Czujesz się niemal jak matka oczekująca na dziecko.
Wyobrażasz sobie, jak będzie wspaniale kiedy psiak zamieszka w twoim domu.
Będzie kochany i wdzięczny, bo przecież zabierasz go z tego okropnego miejsca jakim jest schronisko.
Takie są wyobrażenia. A jaka jest rzeczywistość?
Rzadko zdarzają się w schroniskach psy pogodne i ufne, a tym bardziej kiedy mówimy o husky.
Nie znamy jego przyszłości, ale możemy kreować jego przyszłe zachowania.
Pamiętaj przede wszystkim, że pies po kilku miesiacach zapomina o większości złych doświadczeń (pozostaną one raczej w jego podświadomości, w postaci odruchów warunkowych), nie będzie też pamiętał że jesteś jego "wybawcą" i nie będzie z wdzięczności leżał z Tobą przed telewizorem...
Przywozisz do domu przestraszoną istotę. Przestraszoną i zagubioną w całej tej rzeczywistości. Nie zna jeszcze zasad jakie panują w twoim domu. Nie zna jeszcze miejsca. I przede wszystkim nie zna Ciebie!
Pies ze schroniska to pies z „przeszłością”. Częściej musisz się liczyć z tym, że będzie bojaźliwy albo wręcz agresywny.
Czego się może bać ? Wszystkiego :
- Może się bać głośnego mówienia – dla niego to może być krzyk.
- Może się bać wychodzenia na nieznany mu teren .
- Może się bać innych psów.
- Ale może się też bać człowieka, szczególnie mężczyzn.
W tym przypadku sprawdza się przysłowie „najlepszą obrona jest atak” – w tym przypadku atak może oznaczać agresję. Agresję przy karmieniu. Agresję przy dotyku. Agresję w stosunku do innych psów.
Dlatego od samego początku musimy uzbroić się w wielkie pokłady cierpliwości i spokoju , aby dodatkowo nie stresować psa i przede wszystkim nie zniechęcić go do nas .
PIERWSZE CHWILE PO ADOPCJI
Przewóz psa do nowego domu może okazać się dla niego bardzo stresujący . Pies może zwymiotować lub załatwić się ze strachu . Może także nie chcieć wsiąść do samochodu ze strach przed kolejnym porzuceniem .
Po powrocie ze schroniska pozwólmy psu spokojnie zapoznać się z nowym otoczeniem , pokażmy mu jego miejsce uprzednio przygotowane oraz dajmy mu wodę i pozostawmy w spokoju . Przez pierwsze dni nie spraszamy znajomych (a tymbardziej znajomych wraz z własnymi psami!!!) aby zobaczyli nasze włochate cudo i nie zostawiajmy go samego w domu – spokój i poczucie stabilności to podstawa . W pierwszych dniach nie należy zbytnio "interesowac" się psem czyli nie narzucać się, co pozwioli mu na obserwowanie i poznawanie wszystkiego wokół, a z czasem sam zacznie łaknąc naszego towarzystwa.
KARMIENIE
Przejście ze schroniskowej „diety” na nową może spowodować wymioty lub biegunkę ( jest to związane z samym stresem poadopcyjnym ). Nie trzeba od razu biegać do weterynarza , a jednie zastosować prostą, łatwo strawną dietę , np. ryż z gotowanymi warzywami w niedużych ilościach. Podając psu nowy rodzaj suchej karmy zacznijmy stopniowo od malutkich porcji , aby żołądek przywyknął do niej . I oczywiście podstawowa zasada : podajemy posiłek zawsze o tej samej porze , ok. 2 –3 razy dziennie . Póxniej , w przypadku dorosłego psa ( po okresie adaptacyjnym ) wystarczy nawet raz dziennie .
Z pewnością nie należy podawac psu słodyczy , których normalnie nie powinno się dawać , a co dopiero w takiej sytuacji .
OSWAJANIE
3 podstawowe sprawy : spokój , opanowanie i konsekwencja .
Musimy bacznie obserowac psa , aby wiedziec jakie ewentualne sytuacje wywołuja u niego agresję i stopniowo starać się je eliminowac .
Aby nauczyć psa, jakie zasady panują w twoim domu nigdy nie wolno podnieść na niego ręki. Nie możesz także pokazać, że boisz się jego ostrych kłów, które pokazał ci gdy coś mu się nie spodobało. To przywódca stada je pierwszy. Przywódca pierwszy wchodzi w drzwi. Przywódca decyduje, kiedy jest pora na pieszczotę czy zabawę. Ty musisz stać się przywódcą jego stada. Pies szybko zrozumie, że ręka która go karmi jest dobra i jej nie zaatakuje.
Aby pies traktował nas jak przywódcę trzeba po prostu czasem... nie zwracać na niego uwagi. Przywódca wracając z łowów (w tym przypadku pracy, szkoły, zakupów) przez pewnien czas ignoruje członków swojego stada. Kiedy już opadną emoce związane z powrotem, w tym wypadku pies położy się spokojnie i przestanie na nas zwracać uwagę, nalezy go przywołać i głaszcząc po karku przywitac się z taka ilościa czułości na jaką mamy ochotę lub na jaką będzie miał ochotę pies.
Ale jednocześnie mądry przywódca nie zrobi nic, czym mógłby zranić czy przestraszyć członka swojego „stada” .
Nie można także przesadzać w strone „bezstresowego wychowywania” bo inaczej pies „wejdzie” nam na głowę i wtedy bardzo trudno będzie go nagle przestawić na posłuszeństwo .
Ale przecież poza tobą w domu bywają inni domownicy. Kiedy zdarzy się sytuacja, że pies zachowa się agresywnie w stosunku do nich musisz na jego oczach kąsek przeznaczony dla niego podać właśnie domownikowi, którego potraktował jako niższego w stadzie. Dopiero wtedy domownik wyciąga dłoń, na której jest smakołyk przeznaczony dla psa.
W przypadku psów przejawiających agresję lub po prostu nie mających zaufania do człowiek dobrze jest na początku podawać jedzenie z ręki. Może to być w małych ilościach, wręcz symbolicznie, ale to pozwoli jemu poznać hierarchię a jednocześnie sprawi, że z czasem nabierze do ciebie zaufania.
PIERWSZE SPACERY
Nie ma żadnego problemu , jeżeli nasz pupil nie przejawia żadnych oznak strachu związanego ze spacerami w nieznanym mu miejscu . Są jednak psy, które dobrze się czują przy człowieku jednak sam spacer lub widok innego psa wzbudza w nich lęk lub wręcz zmusza do ataku.
W przypadku samego spaceru można zacząć od jednego spokojnego miejsca – taka rutyna pozwoli psu przyzwyczaić się do nowego miejsca i pokonać lęk . Z czasem delikatnie korygujemy trasę , lecz również stopniowo i z zachowaniem kilkudniowej rutyny . Kiedy pies zacznie się czuć pewniej , możemy zacząć wybierać nieco bardziej ruchliwe trasy – cały czas pamiętajmy alby przez pewien czas pozna pozostać przy takiej trasie , aby pies mógł przywyknąć do nowych sytuacji .
W przypadku lęku przed innymi psami dobrym sposobem będzie nauczenie go, że inne psy nie są jego wrogami. Najlepiej jeżeli macie okazję do wspólnych spacerów w towarzystwie innych właścicieli czworonogów. Jednak musicie pamiętać, że poznawanie innych psów nie może nastąpić zbyt wcześnie. Pies musi się poczuć przy was bezpiecznie. Musi zacząć mieć do was chociaż w jakimś stopniu zaufanie a jednocześnie respekt.
Pierwsze spacery będą dość trudne choćby dlatego, że wasz husky wkracza na teren innych psów. To one czują się tu panami. I znów stosujemy metodę nagradzania, że zachowania, które są zgodne z naszymi oczekiwaniami. Na początek będzie to pohamowanie się przed szczekaniem. Ale jak to osiągnąć?
Zacznijcie od spacerów „na odległość”, czyli tak aby psy widziały się jednak nie mogły zrobić sobie krzywdy.
Kiedy tylko wasz pies próbuje szczekać na innego psa odwracacie się i idziecie w innym kierunku. Gdy się wyciszy – nagroda. Po chwili znów próbujecie wrócić do towarzysza waszego spaceru. Kiedy pies znów zaczyna szczekać powtarzacie czynność. Kiedy z czasem pies będzie ignorował obecność innego psa możecie spróbować wybrać się na wspólny spacer. Metoda postępowania jest wciąż taka sama – za przejawy agresji zwrot, za obojętność – nagroda.
Musicie jednak pamiętać, że psy mają „we krwi” potrzebę ustalenia hierarchii – może się zdarzyć, że jeden będzie chciał dominować nad drugim. Jeżeli tylko jeden z nich uzna wyższość innego położy się przed nim. Gdyby jednak próba dominacji przybierała zbyt agresywny obrót musicie szybko zareagować.
Są jednak i takie sytuacje kiedy wszelkie nasze próby nauczenia waszego psa tego wszystkiego nie dają żadnych efektów. Czy to jest powód do tego, aby z niego zrezygnować ? NIE. Jeżeli sami nie radzicie sobie z tą jakże trudną walką to zawsze możecie się udać profesjonalistów, których zapewne w waszej okolicy nie brakuje.
INNE UWAGI
Legowisko – przygotujmy psu jego miejsca zanim przywieziemy go do domu : legowisko , miski na wodę oraz jedzenie .Najlepiej jak będzie to zaciszny kąt , ale z możliwością wglądu na „okolice” , w którym pies będzie czuł się swobodnie i bezpiecznie .
Weterynarz – pamiętajmy , aby po zabraniu psa do domu , gdy tylko poczuje się on pewnie w nowym otoczeniu oraz w towarzystwie innych psów , zaprowadzić go do weterynarza celem dokładnych oględzin stanu zdrowia pupila .
źródło: www.huskyadopcje.pl